Kizo
Wrrrum
[Zwrotka 1]
Wjeżdżam na stacje, z radiowozu krzyczą: Siema! (co?)
Nie trzepią co mam w kieszeniach, to chyba już fame
Lecz moje podejście się dalej nie zmienia
Jebać, pozdrowienia do więzienia
Dziś wyjadę Audi, jutro Porsche, może Mercem (wrrrum, wrrrum)
Polatam z bandą po mieście, czym prędzej jointa skręcę
Piszą: Nagraj coś, co łapie za serce
Tak jak w tamtej piosence, co leci w radiu
Strzelam prosto w serce jak Sicario
Mam garaż marzeń, ty żeś odpierdolił
Zawsze już będzie latał z takim bagażem, życie każе
Robię biznes i wszystko, co sobie wyobrażę, znam show-biznes
I tе kurwy z kamuflażem

[Refren]
Cisnę autostradą kick down, nigdy na darmo
Z każdym kilometrem powiększa się saldo
My to sukces, to coś więcej niż hasło
Zobaczysz byku, oni zaraz zgasną
Nic mnie nie wkurwia tak jak ten show-biznes
Który wysławia co chwilę jakąś nową pizdę
A ten świat chce twój ból, każdą nową bliznę
Mnie jakoś nie tyka i se cisnę, cztero-litrowym dieslem
Wrrrum, wrrrum, wrrrum, wrrrum
Wrrrum, wrrrum, wrrrum, wrrrum
Jak to wrrrum, wrrrum
Jeden telefon i się zjeżdża tysiąc fur
[Zwrotka 2]
Jeżeli chce kabaretu, to odpalam TV
Jeśli chce dobry żart, to idę na Paczesia (pozdro)
Kiedy cos nie trybi, no to ludzie są szczęśliwi
Chcą wiedzieć ile taki zegarek, ile ta kieta (ile?)
E tam, mam bandę wiernych fanów
Nie ważne czy są z biedy, czy to banda bananów
Jak dobry człowiek szanuj
Mam paru dobrych kompanów
I płyniemy jak na canoe, w kraju wódki i chrzanu
Gramy w pierwszej lidze, choć nie dzwonią z Milanu
A te wasze farmazony, to jak zamach stanu
Jak się stać to baluj (co?), pamiętaj ziomalu (co?)
Dziś możesz być królem życia, jutro obudzić bez szmalu

[Refren]
Cisnę autostradą kick down, nigdy na darmo
Z każdym kilometrem powiększa się saldo
My to sukces, to coś więcej niż hasło
Zobaczysz byku, oni zaraz zgasną
Nic mnie nie wkurwia tak jak ten show-biznes
Który wysławia co chwile jakąś nową pizdę
A ten świat chce twój ból, każdą nową bliznę
Mnie jakoś nie tyka i se cisnę, cztero-litrowym dieslem
Wrrrum, wrrrum, wrrrum, wrrrum
Wrrrum, wrrrum, wrrrum, wrrrum
Jak to wrrrum, wrrrum
Jeden telefon i się zjeżdża tysiąc fur