[Intro]
Mmm (Yeah, yeah)
Mmm (Yeah, yeah)
Mmm-mmm, yeah
Mmm-mmm, yeah
Yeah, yeah, yeah
[Zwrotka 1]
Pie-pie-pie-piętnaście minut mam, zawalonych terminów w pizdu mam
Na zakupach za gruby nominał
Studio i butiki, to moja filia
Dziewczyny nogi, jak linia (Linia)
Zamawia sałatki, to talia
Ja czuję się w studio jak taliban
Freebandz, Money Gang (Woo)
Ja wciskam top-off
Na miejscu pasażera z Tobą
Starałem się żyć z głową
Ja starałem się być sobą
Mnie czeka top, a nie urna
Słucham jej gadki, ale jest wtórna
Rap, który słuchasz, już nie jest z podwórka
Kontrakty, wytwórnie zmieniły ich w pudla
Nikt nie wyszedł z pudła, kto jest odbiorcą
Wersów o towarze wcieranym w dziąsło?
Robię to po to, żeby to trzęsło, nie jestem jak Ty (Nie mów mi mordo)
Mogę kłamać tu sądom, ale niе fanom
Jarałem jointy każdego dnia rano
Przepraszam za nеrwy, przepraszam mamo
Jestem prawdziwy, dlatego mnie chwalą
Kiedy jest źle, ja nie uciekam
Znów pali się spokojna powieka
Gdy mówię do niej, to się zarumienia
Dobra bajera to moja domena
[Refren]
Jeszcze nie jestem gdzie chcę, ale będę
Jeszcze nie znasz tych numerów, ale będziesz
Popełniam błąd za błędem, tak tworzy się legendę
Ja wkładam całe serce, tak tworzy się zwycięzcę
Jeszcze nie jestem gdzie chcę, ale będę (Będę)
Jeszcze nie znasz tych numerów, ale będziesz
Popełniam błąd za błędem, tak tworzy się legendę
Ja wkładam całe serce, tak tworzy się zwycięzcę
[Zwrotka 2]
Ja mam swój honor, nie pełzam tam gdzie węże
Uważnie stawiam stopy, gdy wchodzę na scenę (Yeah)
Kierunek Italia, w kasynie sobie obstawiam
O grze nie chcesz znać mego zdania, do ludzi mam brak zaufania
Za papierem gonie, jak maniak
Nawet nie wiesz, jak boli mnie bania
Od wiecznego kombinowania
Ja po prostu się życiem upajam
Na ten moment złe myśli odganiam
Na czas nie płacę rachunku, dostaję zawiadomienia
Parę mandatów za parking oraz za niszczenie mienia
Ciągle instytucja dla nas nie ma zrozumienia
Z ziomalami cały czas obstawiamy cornera
Kiedyś jedzenie z budy, teraz zamawiam homara
Problemy złego świata, chyba w końcu się oddalam
W końcu jestem bossem, tak się czuję od rana
Bo nikt ode mnie nie wymaga nic
Mogłem jedynie śnić
Pamiętam czasy i obrazy
Chciało jeść się i pić
Wszystkie opcje byłyby dla nas dopiero po otwarciu drzwi
Chcemy się dostać do apartamentów prosto z tych brudnych melin
[Refren]
Jeszcze nie jestem gdzie chcę, ale będę
Jeszcze nie znasz tych numerów, ale będziesz
Popełniam błąd za błędem, tak tworzy się legendę
Ja wkładam całe serce, tak tworzy się zwycięzcę
Jeszcze nie jestem gdzie chcę, ale będę (Będę)
Jeszcze nie znasz tych numerów, ale będziesz
Popełniam błąd za błędem, tak tworzy się legendę
Ja wkładam całe serce, tak tworzy się zwycięzcę