[Zwrotka]
Czuję determinacje we krwi chce czuć się wygranym
Prawie wywęszyłeś cel, ale nos masz posypany
Nie chce patrzeć lustro, które leży, bo mam plany
Nie chce być niewolnikiem – syropu, śniegu ani trawy (nie)
Ale zaliczyłem wszystkie stany
Do dzisiaj najbardziej chce poczuć się wygranym
Ciągle używam, lecz nie robię z tego wiary
No bo wszystko, co za bardzo brniesz robi czary-mary (hokus-pokus)
Mój świat też bywa szary
Nie każdemu uda się dobrać w odpowiednie pary
Jestem na drodze po najdroższe zegary
To prawdziwi faceci – nie martwcie się nasze mamy
[Brigde]
Mamo proszę nie martw się - wyjdę z tego bez żadnej skazy
Każdy banknot, który mam dziś - pomnożę jakieś siedem razy
[Refren]
Ey, siedem razy, ey, siedem razy, ey, siedem razy, ey, siedem razy
Ey, siedem razy, siedem razy, siedem razy (siedem razy)
Ey, siedem razy, ey, siedem razy
Mój rok, to jest siedem razy twój
Mój słój, to jest siedem razy twój (siedem razy)
Jak chcesz to ciągle na mnie pluj
Ale uwierz mi, że karma wraca i ból będzie twój
[Zwrotka 2]
[Brigde]
Mamo proszę nie martw się - wyjdę z tego bez żadnej skazy
Każdy banknot, który mam dziś - pomnożę jakieś siedem razy
[Refren]
Ey, siedem razy, ey, siedem razy, ey, siedem razy, ey, siedem razy
Ey, siedem razy, siedem razy, siedem razy (siedem razy)
Ey, siedem razy, ey, siedem razy
Mój rok, to jest siedem razy twój
Mój słój, to jest siedem razy twój (siedem razy)
Jak chcesz to ciągle na mnie pluj
Ale uwierz mi, że karma wraca i ból będzie twój