[Zwrotka 1]
Nie ma poprawnych dróg ej, nie ma poprawnych dróg
Wszyscy ludzie błądzą całe życie, zanim odnajdą własny groove
Co się dzieje tu, tak łatwo im przystać, ale większość ludzi chce ciebie wykorzystać
Oni mają zepsucie w umysłach, żyją w niespełnionych ambicjach
Ale nie ja, ja to artysta - wręcz się topię w moich pomysłach
Wręcz się topię, potem tworzę ogień
W kółko błądzę w skrajnych myślach hej
Ale na pewno nie daję im wejść na mnie
Bo oni widzą tylko ile wejść na mnie
To ludzie którzy zasłaniają ci prawdę
To ludzie którzy chcą pogorszyć ci sen
Niebo na ziemi, nigdy nie dam temu papierowi się zmienić
Śnię mój sen, gdy latamy z moim ziomem porobieni o
Więcej chemii o, tej zieleni o
Nie kieruj mnie jak żyć, bo nie ma poprawnych dróg
Suko mówię ci stop
[Refren]
Nie ma poprawnych dróg
Tu gdzie żyjemy jakby były
Nie ma poprawnych dróg
Tu gdzie żyjemy jakby były
Nie ma poprawnych dróg
Tu gdzie żyjemy jakby były
Nie ma poprawnych dróg
Nie ma poprawnych dróg
[Zwrotka 2]
Nie ma utartych schematów
Tu gdzie żyję jakby były
Mam wrażenie że nie wszystko jest takie jakie widzimy
A nawet na odwrót jest, nie możesz żyć jak ktoś i gdzieś
Nie ma poprawnych dróg więc proszę cię nie naśladuj moich kroków też
Bo wiesz, mogą być lepsze twoje
Czuje się znów jak pojeb
Czemu nie mogę uwierzyć w siebie, swoje, w moje, kurwa, co jest?
Chodzę se w [?], bo nie ma poprawnych dróg, na wydawanie siana moja podeszwa jest w kolorze róż
Nie ma poprawnych słów, by móc opisać ci, że nie musisz żyć jak każdy nich, bo tworzysz własny film
Swój własny film
Swój własny film
Swój własny film
Swój własny film
[Refren]
Nie ma poprawnych dróg
Tu gdzie żyjemy jakby były
Nie ma poprawnych dróg
Tu gdzie żyjemy jakby były
Nie ma poprawnych dróg
Tu gdzie żyjemy jakby były
Nie ma poprawnych dróg
Nie ma poprawnych dróg