[Cut]
Wiadomo, forsa, to jest coś, czego każdy chce, nie?
I on zaczął krzyczeć ratunku policja
No to kolega go wziął trafił z tyłu z buta
On padł na trawę, doszliśmy w dwóch zaczęliśmy go kopać, on zemdlał
Pieniądze wyjąłem z kieszeni...
[Skit: Oskar]
Dochodziła druga, siąpił deszcz
Tamten drętwy leżał z rozjebanym łbem jak śnięty leszcz
Miał już wszystko, ale sprawdził mu kiermany też
Wyjął portfel, przeliczył forsę i pomyślał "Bierz!"
[Cut]
On wtedy w tym momencie się obudził
Zaczął głośno krzyczeć, aż wyszli ludzie z tego balkonu
Potem ja doszłem go z kolana trafiłem
I padł już, zemdlał i leżał z pół godziny