[Refren]
Nie rzucaj pereł przed świnie, buraki nie znają wstydu
Jak jakiś numer nie siądzie, to mówią, że to nie było dla kwitu
Jak Major sobie nawinie, to wypierdala cię z butów
Trzymam dłonie na mikrofonie, serce bije do bitu
[Zwrotka 1]
Jak tylko mogę, to daję przykład
Major Specnaz, to nie jest wykład
Szanuj się i trzymaj dystans
Nie daj się wykorzystać
Wsadzam kij do mrowiska
Mała iskra, duży ogień
Jak pierdolnie, to będzie pizda
Jakbyś zasnął z Mołotowem
Jazz z tytoniem, herbata z miodem
Dbam o spokój i wygodę
Baby łapią mnie za torbę
Czasem ktoś mi rzuci kłodę
Nic nie muszę, czasem mogę
W życiu najważniejsze zdrowie
Uwierz, dużo mam na głowie
Słuchaj tego, coś ci powiem
[Refren]
Nie rzucaj pereł przed świnie, buraki nie znają wstydu
Jak jakiś numer nie siądzie, to mówią, że to nie było dla kwitu
Jak Major sobie nawinie, to wypierdala cię z butów
Trzymam dłonie na mikrofonie, serce bije do bitu
Nie rzucaj pereł przed świnie, buraki nie znają wstydu
Jak jakiś numer nie siądzie, to mówią, że to nie było dla kwitu
Jak Major sobie nawinie, to wypierdala cię z butów
Trzymam dłonie na mikrofonie, serce bije do bitu
[Zwrotka 2]
Jak tylko mogę, to daję przykład
Nie kłam, że mnie znasz na przykład
Młotek, nóż, siekiera, brzytwa
Młode dziki wpadają w sidła
Na ulicach biznes się kręci
Krajówkę ćpają studenci
Towar różnej konsystencji
Brudniejszy od pieniędzy
Prawo pięści
Każdy chce szybko i bez wysiłku
Niektórzy mają za długi język
Gadają dużo i nagle milkną
Można zarobić jak ma się chęci
To w tydzień czasu półtora kilo
W parze idą hajs i ryzyko
[Refren]
Nie rzucaj pereł przed świnie, buraki nie znają wstydu
Jak jakiś numer nie siądzie, to mówią, że to nie było dla kwitu
Jak Major sobie nawinie, to wypierdala cię z butów
Trzymam dłonie na mikrofonie, serce bije do bitu
Nie rzucaj pereł przed świnie, buraki nie znają wstydu
Jak jakiś numer nie siądzie, to mówią, że to nie było dla kwitu
Jak Major sobie nawinie, to wypierdala cię z butów
Trzymam dłonie na mikrofonie, serce bije do bitu