Tau
Ul. Smutnej radości
[Sampel]
Zabici leżą pośród jabłek w sadzie
Córko! Zabici leżą pośród jabłek w sadzie

[Refren]
Nie chcę więcej wierzyć propagandzie
Zanim sam nie sprawdzę co jest grane
Nie chcę już opierać się na kłamstwie
Zanim sam nie sprawdzę, jak to jest naprawdę
Sam muszę poznać tę prawdę
Świat pragnie karmić mnie kłamstwem
Sam muszę najpierw doświadczyć czy plotka to bajka
Czy prawda by mieć własny zdanie, zdanie

[Zwrotka 1]
Zaczynam czytać Biblię i żywoty świętych
I jestem w szoku, ile osób powołał do walki
Nie jestem pierwszym, który głosi prawdy Ewangelii
Tak wielu proroków umierało za te prawdy
Jestem zbudowany, kiedy czytam, że na przykład
Święty Paweł zanim poznał prawdę mordował chrześcijan
Święty Franciszek był melanżownikiem
A po nawróceniu stał się pokutnikiem już do końca życia
Święta Faustyna nie skończyła podstawówki
A posiadła większą mądrość, od większości mądrych ludzi
Bóg wybrał to co głupie w oczach świata
By zawstydzić mądrych i wykazać ich głupotę w złych postawach
Cywilizacja jest oparta na zasadach chrześcijaństwa
Nawet czas liczymy od urodzenia Mesjasza
Ta święta prawda zszokowała mnie kompletnie
Wystarczyło czytać Pismo Święte, aby dostrzec głębie
[Refren]
Jak łatwo można zabić naród kłamstwem
Jak wiele trzeba by odnaleźć Prawdę
Już nie wiem co jest faktem, a co fałszem
Dlatego sprawdzę wszystko co usłyszałem
Sam muszę poznać tę prawdę
Świat pragnie karmić mnie kłamstwem
Sam muszę najpierw doświadczyć czy plotka to bajka
Czy prawda by mieć własny zdanie, zdanie

[Zwrotka 2]
Poznaję Kościół od środka i znowu jestem w szoku
Propaganda zakłamała mnie i nawet na tym polu
Okazuje się, że to są piękni ludzie
Mądrzy, kreatywni, dobrzy i na luzie
Nie rozumiem komu zależy, żeby zniszczyć wizerunek
I przedstawić w negatywnym świetle Kościół, to cudowni ludzie!
To przez to miałem w głowie obraz sekty i psychicznie chorych
Darmozjadów, pedofili, coś tu nie pasuje
Poznaje wielu świętych księży o ogromnych sercach
Wspólnoty, misje i fundacje, to ogromne dzieła
Niosące bliźnim miłosierdzie, tym cierpiącym w hospicjach
Więzieniach, domach opieki i bezdomnym
A do tego za darmo albo za dopłatą
A ja kojarzyłem Kościół z tacą, co za kłamstwo!
Ludzie! Ktoś nas oszukał, nadal oszukuje
To wtedy pokochałem Kościół, Jemu służę
[Bridge]
Ufaj mi, synu! jeśli wytkniesz sobie
Drogę, a prostą - to choćby do słońca
Zalecisz, często na krzyżu lub grobie
Odpoczywając. - Lećże więc bez końca
A będziesz chodził w anielskiej ozdobie
Jako ojczyzny i wiary obrońca;
A nim zasługi twoje w niebie zginą
Ziemia przeminie i gwiazdy przeminą!

[Zwrotka 3]
Wtedy dotarła do mnie prawda
Apokalipsa Jana ostrzegała nas od dawna
Zgorszenie musi się objawiać
Ale biada temu przez którego przyjdzie kara w ostatecznych czasach
Nie licz, że skończą się prześladowania
Bo będzie tylko eskalacja człowiek czci szatana
Ta armia diabła się rozrasta i buduje sanktuaria
Na czterech krańcach zniewolonego świata
Nasi bracia giną za Chrystusa
Wyłącz Facebooka i poszukaj sobie w Googlach
Została nam pokuta, tylko pokuta
Aż nadejdzie paruzja, czyli powrót Jezusa Chrystusa
A w Jego ręku jest żelazna rózga
I będzie sądził sprawiedliwie w majestacie króla
Do tego czasu wielu straci wiarę
Wielu nachapie fachem za jaki ma ewangelizację
Będą wycierać gęby miłosierdziem
I rozcieńczać Ewangelię pisząc swoje wersje
Pogardzą każdym sakramentem
Pogardzą Matką Bożą i tradycją wierząc w samo zbawienie
I wielu będzie potępionych
Niewielu zbawionych i każdy z nas jest zagrożony
Lecz póki żyjemy mamy wiarę i nadzieję
Nawracajmy się i wierzmy w Ewangelię!
[Bridge]
Przyszedłem, aby rzucić ogień na tę ziemię
I rozgrzać każde zamarznięte serce
Naprawdę nie wiem co jeszcze powiedzieć
Nawracajmy się i wierzmy w Ewangelię!

[Outro]
To przerażające! To jest prawda?!
To jest prawda