[Zwrotka 1: Małpka]
Elo, nie ja wam przyślę pozdrowienia
Tamte kurwy chyba chętne są, bo ciągle mówią: "Siemasz"
"Jak się miewasz?", tu niejeden już nie myśli o tym
Bo poszedł chuj w banknoty, a teraz nie ma floty
Se nie badaj, że to pójdzie ziom tu łatwo
Będzie co będzie, znów nowe ciuchy nam wpadną
Sam nie śmigam tylko z armią, to tu pewne
To, co ja mam ujebane baką, ty masz węglem
Dalej biegnę, taki obrałem se cel tam kiedyś
Masz dalej drzemkę, to wpierdolę się tam wtedy
Nie kminić w kredyt, lepiej spłać, spłać becel
Mordeczko może kiedyś, tu gdzie sztuką nie lecisz
Tu gdzie mnóstwo chęci, w chuj mniej możliwości
Tu gdzie pies podkręci, nie chce on twej wolności
Powód do radości, ty wylej na łzy szczęścia
Też to czasem czuję jak świeży koper wjeżdża
[Zwrotka 2: Rogal DDL]
Wychodzę z klatki, melę rzucam na chodnik
Hardkor nie disco, postawią mi tu pomnik
Małolatkom stringi wystają znad spodni
Te CD'ki dla nich jak patoprzewodnik
Boxy plastik śmiało służą jako stolik
Ta, chuj mi zrobisz
Chodź kochana, ta, daj mi rękę
Biorę kurwę, gdzie kibel, dwieście, trzysta, pięćset
Który to już tauzen się przesuwa w kalendarzu
Widokówki nie wysyłam, bo nie było tych z wirażu
Zresztą, jesień, wiosna, zima czy też lato
Wykładamy chuja na to
Po całości frygam szkło bez litości
Nad gazem fifka rozgrzewa się do czerwoności
Polska mistrzem Polski, od zawsze tu na zawsze
Ty weź długopis, kartkę, kurwo odbierz mi racje
[Refren: SBS & Scroot]
Szemrany elementarz, pewniak, syf z osiedla, patoprzewodnik
Podpisane tu mam klatki i bloki
Kurwy mają problem z tym, kurwy ciągle dupa boli
Dawaj pitos, jest raj dla patoli
Szemrany elementarz, pewniak, syf z osiedla, patoprzewodnik
Podpisane tu mam klatki i bloki
Kurwy mają problem z tym, kurwy ciągle dupa boli
Dawaj pitos, jest raj dla patoli
[Zwrotka 3: Pęku]
Zblazowane; te blazy siedzą na domówce
Niejeden z darmowym rabatem się wbijać tu chce
Przy węgorzu, wódce, z Wall Street widokówce
Gdzie walą paragrafem, nieważne, który ustęp
Chyba spać położę, być może szybko usnę
Nigdy nie jest najgorzej, a ty broń tego, co słuszne
Jebana profanacja - proszek nazywać [?]
Kto tu trzyma kierownicę operacji jest mózgiem
Słowa, które kruszą jak ty w piątek połówkę
Patrzą do czerwoności, jak ten co przewijał lufkę
Rozwali konstrukcję, wychodząc rzuci wizytówkę
Ekipa się bawi, nic do czynienia ze smutkiem
Tu patoprzewodnik, ta sama pulsuje tu krew
Wszystko zabetonowane, wiesz, nie ma już sztuczek
[?] Tony Halik którego teraz masz próbkę
Niejeden mądry wchodził, a na koniec był czubkiem
[Zwrotka 4: Rudy Kot]
Kumaj się na dzielnię, oprowadzę cię po pato
Śródmiejski czyściec, tu dalej trwa maraton
Od chuja związków z agenturalną szmatą
Niejeden patos z gardłem głębszym niż Balaton
Co trzeci ćpun by za kryształ cię zajebał
Chuj, że w domu bieda, byle tylko przyjebać
Nie walił jak siedział, jak wyskoczył, to w przedział
Łeb mu zupośledział, na mordzie zezgredział
Nie tylko bida, u bananów też jest pato
Imprezy zakrapiane i latane z dragów siatą
Żona ciągle igra nadal z nieświadomym tatą
Banan starszą ma wariatkę, to ruchają mu matkę
Wchodzę na prywatkę, tu śmierdzi mefedronem
Dał mi zwijkę i kartę, czasem przyjebę ziomek
Na jednym był nie koniec, jak pociąg trąbię dłużej
Patoprzewodnik ziomek, z niego się nie wybudzę
[Refren: SBS & Scroot]
Szemrany elementarz, pewniak, syf z osiedla, patoprzewodnik
Podpisane tu mam klatki i bloki
Kurwy mają problem z tym, kurwy ciągle dupa boli
Dawaj pitos, jest raj dla patoli
Szemrany elementarz, pewniak, syf z osiedla, patoprzewodnik
Podpisane tu mam klatki i bloki
Kurwy mają problem z tym, kurwy ciągle dupa boli
Dawaj pitos, jest raj dla patoli
[Zwrotka 5: Maz-Faz]
Jeśli zabłądziłeś i chcesz odnaleźć drogę
Spotkasz mnie przypadkiem; ja ci z chęcią w tym pomogę
Tutaj tuż za rogiem, tu przy budach z HotSpotem
Stoją stare kurwy, mają na ciebie ochotę
Dwa monopolowe, dwa cztery - tu burdy
Afery pod kamery, krążą oficery
Rynsztok to zmieli; rzeczywistość
Banda meneli, co przegrała w życiu wszystko
Otwarte lipo, skąd napierdala techno
Drum&bass, hip-hop, odnajdź się szybko
Jesteś małą rybką w tym oceanie wielkim
Płyniesz, płyniesz; i tak cię wpierdoli rekin
W go-go tancerki pokazują swoje wdzięki
Więcej zapłacisz, to chuja też wsadzisz
Kurwa co poradzisz, że tak to wygląda?
Na każdym rogu krąży klątwa dziabąga
[Zwrotka 6: Norbias NNZS]
Dostałem wiadomość, że będę miał przepierdolone
Jak nie dogram się na numer z jakimś dziurawym kondomem
Kurwo spierdalaj; mam swój życia harmonogram
A ta śliczna barmanka niech już stawia zimny browar
Niech ta noc się nie kończy, niech kurwy się nie srają
Albo w sumie niech się skończy, boś wygięty jak pałąk
Chciałbyś sprawdzić jedną, drugą, czy ma dupkę ciasną?
Jak ten szczur na otwarcie kanału ruszasz w miasto
To, że na fejsie pisała Ci, że ssie po migdały
W tą noc nie znaczy nic; koleżanki ją pilnowały
Możesz se to wyobrazić pod prysznicem
I dzwonisz kupić miłość, albo idziesz na łatwiznę
Na sercu masz bliznę? No wchuj mi przykro
A tak szczerze mam to w chuju, lepiej ty wpadaj na piwko
Pierwsze pierdolenie że już nie pijesz, na amen
Bletka płonie, po kielonie, w rurze wszystko zażygane, ta
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]