[refren: Koza]
Ostatnio mam jedynie peak
Ostatnio mam idee fix
Serce mówi: nie czytaj, pisz
Drip savran lojistik
Ostatnio mam jedynie peak
Ostatnio mam idee fix
Serce mówi: nie czytaj, pisz
Drip savran lojistik
[zwrotka 1: Koza]
Jeżeli coś mnie rzadko wzruszy
To idę spać lub kartą kruszę
Utracony czas zapasy duszy
Pełnię w sobie bardzo małą fukcję
Puki ego idzie spać
Ja nie ponoszę winy za świat
Nie ponoszę winy za świat
Aldon to Junnan
Złe skojarzenia budzą złe intencje
Nie dobrzy ludzie mają ładne twarze
Chcę tylko żyć, a nie przeżyć więcej
I nie tak że basic mam słabą fazę
Paleta barw jest za obrazem
Wrodzone wody nie kardynalne
Spędzamy dobrze sobiе czas przy pracy
Nawet gdy wychodzi szatan ze mnie (szatan niе istnieje)
[bridge: Koza]
Unoszą mnie, idą mi na rękę (why)
Piję kawę, pierdolę modelkę, piję drugą
Parę osób twierdzi, że mnie chce znać
Jakby mnie znali długo
Unoszą mnie, idą mi na rękę (why)
Piję kawę, pierdolę modelkę, piję drugą
Parę osób twierdzi, że mnie chce znać
Jakby mnie znali długo
[refren: Koza]
Ostatnio mam jedynie peak
Ostatnio mam idee fix
Serce mówi: nie czytaj, pisz
Drip savran lojistik
Ostatnio mam jedynie peak
Ostatnio mam idee fix
Serce mówi: nie czytaj, pisz
Drip savran lojistik
[zwrotka 2: Koza]
Jadę uberem w dłoni idylla z Guattari
Nie jem barcelony, nie jem bugatti
Nie pobierałem od twoich ziomali
Zapytaj swoich ziomali
Wchodzę w nią tyłem jak ziomale z Tokyo
Bypass, express, nowy apostoł
Se założyłem sektę tak po prostu
Moi ziomale mają każdy swoją
Umarłeś, jak dyskusja o internecie po rodo
Umarłeś jak jebane dodo
Ja dalej żywy choć bywało srogo
Nie ważne co powiem, i tak zabrzmi drogo
Nie ważne co powiem, i tak zabrzmi drogo
Jestem wizjonerem, tym bardziej mój fryzjer
Jak jej nie zamówię, to sama tu przyjdzie
Walę ścierę, oglądam Akirę, przyznam to gówno jest epickie