Twój szept to wiatr
Głaszczę mi uszy
Rano nie przestaną bać się nas
Ciepły chłód wkładam na siebie
Jak stary płaszcz
Nikt nie spojrzy na nasz cień
Nikt dzisiaj nie widzi mnie
Dziwnie skończyć
Choćby
Pozostał już tylko my
Ale
Jutro wstanie nowy dzień
Jutro będzie świeża biel
Już po burzy
Już tylko deszcz