Bitamina
Na pół
[Zwrotka 1]
Skończy mi się trasa i na Kubę wracam
Hola, que pasa?
Śniła mi się wczoraj twoja twarz
Radowałaś moją duszę
Jeszcze uratujesz ją nieraz
Jeszcze uratujesz ją nieraz

[Refren]
Bez ciebie wszystko jest na pół
Bez ciebie wszystko jest na pół
Bez ciebie wszystko jest na pół
Bez ciebie wszystko jest na pół

[Zwrotka 2]
Skończy mi się kasa i na trasę wracam
Zaciskać pasa
Zbliżamy się do odległych miast
Urzędowe listy połóż na komodzie
Wiem, że się boisz, więc jak wrócę to otworzę ja
I nieważne, co tam czeka
Pamiętaj, każda sytuacja jest na pół cięta
Bo ze mną wszystko jest na później
Na luzie
Ty w mojej bluzie wyglądasz lepiej niż ja
Wszystkie nasze winy na stół
Potasujemy i rozdamy na pół
Albo do kosza, do widzenia, i już
Śmieci wystawimy za próg
Co chcesz rób
Widzę, że czujesz się, jakbyś stała na deszczu
Ta sama mina jak wtedy na 5th Avenue w kwietniu
Gdy rzucałem rzucenie któryś raz z rzędu
Znam cię jak nikt, a i tak wiem, że
Nikt tak naprawdę nie zna siebie
I co nam powiedzą oni, ci zdolni?
[Refren]
Ze mną wszystko jest na pół
Podzielimy strach i ból
Ze mną wszystko zjesz na pół
Mali ludzie, jedna porcja na dwóch