[Zwrotka 1]
Wielkim haustem pijemy coś przypadkiem
To chyba jest sfermentowany wstyd
Arcygroźne nasze miny, chłodne
Znowu mówią ci „a kysz”
[Refren 1]
My niebezpieczni
My niedorzeczni
My panoszymy się jak lwy
[Zwrotka 2]
Z wielkim smakiem palimy coś, ukradkiem
To może być z pokory mocny skręt
Nadejdą dni, gdy przed sądem staniesz
I prztyczek w nos - życie powie ci „fuck off”
[Refren 1]
My niebezpieczni
My niedorzeczni
My panoszymy się jak lwy
[Refren 2]
My niebezpieczni
My nieobecni
Jak tej goryczy Zabić smak?
[Mostek]
Zerwie z siebie pychy srogie
Z przymrużeniem oczu chciej
Podnieść grzywę, zerwij z siebie
Rozbestwione słowa skreśl
[Instrumentalny Refren]