[Zwrotka 1]
Przepraszam, że jestem zajęta
I kompletnie niechętna
Do nagłych zmian
Zabrałeś mi ostatnią nadzieję
Że kiedyś się zmienię
Że wyrzucę precz
[Przedrefren]
Pieniądze, słowa brudne, krzywe alabastry
Wiem, dziwne moje życie
Brzydki poniedziałek, zgniła kiść winogron
Nie mam magnesów na lodówce
[Refren 1]
Nie mam pomysłu na sen
Najbardziej to martwi mnie
Rozkosznie zasnąć i mieć
Sny fioletowe jak bez
[Zwrotka 2]
Nie znam, nie znam ludzi honoru
Dlatego patrzę z boku
Przyglądam się
Chyba brak mi empatii
I siły perswazji
Frasunków nie
[Refren 2]
Nie mam pomysłu na sen
Najbardziej to martwi mnie
Rozkosznie zasnąć i mieć
Sny fioletowe
[Mostek]
Tańczą na niebie drapacze
Wzdychają do siebie ustami
Nie znają granic
Spektakularne fantazje kołyszą drzwiami
Milczeniem zwieńczyliby prawdę, stojąc przed lustrami
[Refren 2]
Nie mam pomysłu na sen
Najbardziej to martwi mnie
Rozkosznie zasnąć i mieć
Sny fioletowe