[Zwrotka 1: Hodak]
Czwarta dwadzieścia zaczynam tekst
Choć już nie palę, wiesz?
Ziomale wiedzą, że to nie blef, rodzina też
Już sobie nie wypominam jej łez
Ciężej stawiać kroki w przód
Gdy wrzucony wsteczny bieg jest
No nieźle, zrobię sobie zdjęcie
Na szczycie tego gówna i pomacham jak już wejdę
To pewne ty lepiej typie lecz się
Jak kłade znów wokalę dla mnie to więcej niż wiersze
Ostatni czas to szereg zmian dla mnie
Ale ciężko mi się połapać w tym bagnie
Myślałem, że to stabilny grunt
Przeliczyłem szanse
Wierzyłem w innych ludzi, cóż
Chyba chciałem grać fair
Stawiam na jedną kartę resztę co mi pozostało
Wiem, że sporo przede mną jeszcze
Byle by spełnić te marzenia wreszcie
Pierdole pretensje i robię swoje, no nieźle
Biorę co moję i pieprze co za plecami gadają te leszcze
[Refren: Gedz & Hodak] x2
No nieźle zrobię sobie zdjęcie na szczycie tego gówna
I pomacham jak już wejdę
Tym co nie wierzyli we mnie
Tym co nie wierzyli we mnie
[Zwrotka 2: Hodak]
Zapewne nim nie jesteś
Jeśli mówisz wszystko w twarz mi
Dziś zero zmartwień, wóda
Chciałbyś spawdzić nas to wpadnij
Gdzieś tam płoną te blanty, dupki bawią się
A jak zyć bez tego to już nie wiem a żadna praca nie hańbi
W cudzysłów biorę "praca" bo zajawka się nie kończy
No a cały ten zarobek raczej by zamoczyć mordy
Hodaczyna z bloku, chłopak prosty
Może to pojmiesz jak poznasz
Znowu pijemy tu do dna
Z ziomami robimy spontan, a jak!
Na blokach znowu gołda
Miętowa, żołądkowa, gorzka
Ty nie chowaj się po kątach chłopak
Panowie walą z bonga
Wokół bardzo zgrabne biodra
Sam zobacz jak to wygląda
Teraz każda pani zgodna, pięknie
Choć nie palę jointa
Śmiesznie robi się gdy jest tu ze mną każda dobra morda
Chyba kurwa mamy szczęście
Że to gramy tak bezbłędnie
Gdy wpadamy znów na pętle, każdy krzyczy tu "no nieźle!"
[Refren: Gedz & Hodak] x4
No nieźle zrobię sobie zdjęcie na szczycie tego gówna
I pomacham jak już wejdę
Tym co nie wierzyli we mnie
Tym co nie wierzyli we mnie