[Refren - Szopeen]
Śnią mi się codziennie moi ludzie, z nimi chce na górze palić stuff
Robię swoje, nic poza tym - ona w bluzie klika tap
To leży w mej naturze i marudzę jak nie mogę grać
Te stilo jest limitem, traktuj płytę jak mustafarai
Śnią mi się codziennie moi ludzie, z nimi chce na górze palić stuff
Robię swoje, nic poza tym - ona w bluzie klika tap
To leży w mej naturze i marudzę jak nie mogę grać
Te stilo jest limitem, traktuj płytę jak mustafarai
[Zwrotka 1 - Szopeen]
Zrobię jeszcze raz trap
I naprawdę nie zamierzam nic wyjaśniać wam
Twojej suce mogę całe noce slap, slap w zad
Takie flow, flow mam
Nie łap wczuty na zakupy, zrobię custom sam
Nic nie dziwne, że te suki chcą na własność brać
Mimo tеgo, że się budzę przy nich jestem sad
Dziś już nic niе znaczy limit dla mnie
Młody rockstar czemu dalej po kolana w bagnie
Przeżyć życie jednym pstrykiem krzyczę za banalne
Nie robię nic pod publikę, chyba że ochota najdzie
Chcę żyć tylko swoim życiem, nie robić co suka pragnie
Darzę ją tym narkotykiem mam to już wpisane w rider
Nie podrobisz tego stylu, marzę kiedy słońce zajdzie
Chcę pod palmę z suką jak Ariana Grande, razem raźniej
[Refren: Szopeen]
Śnią mi się codziennie moi ludzie, z nimi chce na górze palić stuff
Robię swoje, nic poza tym - ona w bluzie klika tap
To leży w mej naturze i marudzę jak nie mogę grać
Te stilo jest limitem, traktuj płytę jak mustafarai
Śnią mi się codziennie moi ludzie, z nimi chce na górze palić stuff
Robię swoje, nic poza tym - ona w bluzie klika tap
To leży w mej naturze i marudzę jak nie mogę grać
Te stilo jest limitem, traktuj płytę jak mustafarai
[Zwrotka 2 - Hodak]
(oh) Pale peta na balkonie
W głowie setup na wygraną
Pisze projekt co się nie śnił chłopie tobie, ani tamtej niuni
Już nie dzwonie do niej i nie dzwoni budzik
Robimy dziś duże ruchy, nie mam czasu na te suki
Pozdrówki dla Karoliny, Kasi, Oli, Zuzi
Nic nie nudzi ich jak gadka z jakimś typem głupim
Dlatego klikam im na DM i się pyta "Łuki?"
Może wyjdziemy gdzieś, ja z chęcią wyszedłbym na ludzi
Z tobą też, ale poczekaj aż wyjdzie Moody
"God bless!" mówi ziomal mi gdy widzi jej booty
"God damn!" mówi ziomal mi gdy liczy te sumy (hu!)
Jebać Ferrari, mamie chcę pospłacać długi
A mój testament niech wyżywi moje wnuki
Nie miewam wrogów, dlatego nie noszę spluwy
A w moich ludzi nawet nie próbuj się wkupić
[Refren: Szopeen]
Śnią mi się codziennie moi ludzie, z nimi chce na górze palić stuff
Robię swoje, nic poza tym - ona w bluzie klika tap
To leży w mej naturze i marudzę jak nie mogę grać
Te stilo jest limitem, traktuj płytę jak mustafarai
Śnią mi się codziennie moi ludzie, z nimi chce na górze palić stuff
Robię swoje, nic poza tym - ona w bluzie klika tap
To leży w mej naturze i marudzę jak nie mogę grać
Te stilo jest limitem, traktuj płytę jak mustafarai