[Intro]
(Cash Rules Everything Around Me...)
[Zwrotka 1: Hodak]
Time for change, po tej płycie kupie sobie chain
Moi ludzie mówią, że to mój rok, chuj w to
Bo tą płytą kupię cały gang twój
Bez złudzeń, bez nerwów, robimy muzę by uciec od lęków
Piszę ten numer już w sierpniu, nie wiem o której
I czuję dumę jak myślę, że w sumie to pchamy ten duet
Stale pod górę, chcemy przepełnione sale i na scenie szaleć przed tłumem
Mówili, że talent a ja pracowałem by nikt nie powiedział, że go zmarnowałem przez wódę
Dlatego znów siedzę na chacie, nie w klubie
Zamawiam szamę przez Uber
[Refren: Hodak]
Mama weź zobacz, zrobię koncerty grube
Biorę za pewnik muzę, nigdy nie będziemy już biedni
Nigdy nie będziemy już biedni, pierdolę stres i nudę
Wokół ten cash jak Wu-tang, (cash rules) nigdy nie będziemy już biedni (cash rules)
Nigdy nie będziemy już biedni
Mama weź zobacz, zrobię koncerty grube
Biorę za pewnik muzę, nigdy nie będziemy już biedni
Nigdy nie będziemy już biedni, pierdolę stres i nudę
Wokół ten cash jak Wu-tang (cash rules)
Nigdy nie będziemy już biedni
[Zwrotka 2: Hodak]
Pieniądz rządzi światem, przemoc rządzi światem
Babcia codziennie pacierz zmawia za mnie i za tatę
I za wieczny odpoczynek Małgorzacie
Ty to nawet nie wiesz ile wylaliśmy łez z moim bratem
Obiecałem jemu i mamie, że będzie inaczej
I o rodzinę dbać teraz wreszcie jak facet, się wpieprzam na trasę
Ty lepiej zejdź z drogi jak nie znasz nas, chyba, że masz dla nas kasę
Money talk, dla moich ludzi mam dalej love, z Wawy, czy z Łodzi, czy z moich stron
Ukłon do podłogi, że dalej są
[Zwrotka 3: Paluch]
Trzydzieści koła pod sceną, trzydzieści koła w godzinę
Robię to czysty pieniądz, w sercu beton przez biznes
Trzyma mnie przy tym miłość, nienawiść dawno zabiłem
Wrogów mamy tu milion, siłę mamy w rodzinie
Prawdziwe rapy, nie festyn, na grubo ruchy, nie gesty
Numery z nami to prestiż, scena jak jedna z posesji
Nigdy nie będę biedny, nigdy
Nigdy nie będę biedny, bo w ludziach szukam bogactwa
Nigdy nie będę biedny, nie wpuszczam do składu robactwa
Prawda ich boli jak kule, ciągle ją mówię, nawet jak mówię o bańkach
Prawda ich boli jak kule, liczę oddziały na złamanych palcach
A wiara w siebie to tarcza, wiara w ziomali umacnia
Cudów nie znajdziesz na trackach, wolność to kasa, kasa to praca, suko
[Refren: Hodak]
Mama weź zobacz, zrobię koncerty grube
Biorę za pewnik muzę, nigdy nie będziemy już biedni
Nigdy nie będziemy już biedni, pierdolę stres i nudę
Wokół ten cash jak Wu-tang, (cash rules) nigdy nie będziemy już biedni (cash rules)
Nigdy nie będziemy już biedni
Mama weź zobacz, zrobię koncerty grube
Biorę za pewnik muzę, nigdy nie będziemy już biedni
Nigdy nie będziemy już biedni, pierdolę stres i nudę
Wokół ten cash jak Wu-tang (cash rules)
Nigdy nie będziemy już biedni