[Intro]
Ty nigdy nie miałaś serca, nie
[Refren]
Ty nigdy nie miałaś serca, nie
Tylko parę dobrych chwil, paręnaście pitych win
I dzwonienie po koleżkach, hej
Tylko parę dobrych min dobieranych do złej gry
Kiedy brakuje powietrza, hej
Ty nigdy nie miałaś serca, pytają gdzie mieszkasz
A ja niestety znam twój blok (blok, blok)
I muszę malować pejzaż, blefując jak w pokerka
Oni spróbują znów za rok znowu cię zdobyć
[Zwrotka 1]
Ja nie patrzę już za siebie, bo bym się wypierdolił
Moimi największymi zmartwieniami są moje ziomy
Moimi największymi nadziejami także są oni
I teraz patrz, patrz, mała, jak tańczę
Robiliśmy rzeczy, których nigdy nie wyjaśnię
Robiliśmy takie rzeczy, że kurwa naprawdę
Lepiej to przemilczę, może mnie nie znajdziesz
Teraz patrz, patrz, synek i nie wracaj
Mama mi mówiła, żebym uważał na kurwy, co nie mają zasad
Czasem w stronę mego domu leci raca
Staram się nie myśleć o tych czasach
[Refren]
Ty nigdy nie miałaś serca, nie
Tylko parę dobrych chwil, paręnaście pitych win
I dzwonienie po koleżkach, hej
Tylko parę dobrych min dobieranych do złej gry
Kiedy brakuje powietrza, hej
Ty nigdy nie miałaś serca, pytają gdzie mieszkasz
A ja niestety znam twój blok (blok, blok)
I muszę malować pejzaż, blefując jak w pokerka
Oni spróbują znów za rok znowu cię zdobyć
[Zwrotka 2]
Byłaś niedostępną suką, która wie o co chodzi
Na balkonie wyrzucasz kiepa, schodzisz na dół pogonić
I nie dziwię się chłopakom, że dali by się pokroić
Za jeden raz, moment lotu
Czy mi brak? Dajcie spokój
I musiałem wypierdolić i ochłonąć jak Karramba
Choćbym nawet chciał, to nie wiem, jak miałbym cię nazwać
Do chłopaków z moich bloków
Jak mignie ci na party gdzieś, pozdrów ją ode mnie
Tylko wśród uniesień, narkotyków i papierosów
Uważaj na portfel i serce
[Refren]
Ty nigdy nie miałaś serca, nie
Tylko parę dobrych chwil, paręnaście pitych win
I dzwonienie po koleżkach, hej
Tylko parę dobrych min dobieranych do złej gry
Kiedy brakuje powietrza, hej
Ty nigdy nie miałaś serca, pytają gdzie mieszkasz
A ja niestety znam twój blok (blok, blok)
I muszę malować pejzaż, blefując jak w pokerka
Oni spróbują znów za rok