Przyłu
Lepiej nie myśleć
[Zwrotka: schafter]
Lepiej nie mówić, jeszcze lepiej nie myśleć
Ale najlepiej na piśmie
Może się dowiesz, ale szanse są nikłe
Niektóre słowa gniotą klatkę jak seatbelt (woah)
Niektóre myśli rodzą ikrę i iskrę
I nic innego, sorry taki jest system (taki, taki jest system)
Ale efektów można zmieniać pozycję, wiesz? (wiesz?)
Tak samo ich definicje (what)
Tak wywołałem w lesie neuronalnym deszcz
Mam do tego predyspozycje
Czekam na krople, niech opadną na liście
Wielka szkoda zaraz wszystko to wyschnie
Zerkam strachowi w jego oczy kapryśnie i
Patrzę na las, to chyba czas na czystkę
Lepiej nie mówić a najlepiej nie myśleć (lepiej-lepiej nie myśleć, lepiej nie myśleć)

[Refren: schafter]
Między wiosną a jesienią
Sosną a jesionem
Sobotą a niedzielą
Pestką a nasionem
Między wiosną a jesienią
Sosną a jesionem
Sobotą a niedzielą
Pestką a nasionem
Siedzę na cajónie
[Zwrotka : Przyłu]
Gdzie zaprowadziła mnie ciekawość?
Tu gdzie ludzie patrzą, potem widzą ale nie poznają
Między pestką a nasionem
Między prawdą a bogiem
Wszystko jest ustalone
Porównują cojones od dawna
Ale nie wiedzą czy pierwsze była kura czy jajka
Kielecki czy winiary, pod kiecki nie zerkamy
A jak się wydarzy coś przypalić to pobite gary
Gary move out
Prosiłem steka medium ale meni, meni, menu nadal brak
Mówię nie tak
Czasem się przejęzyczę ale tylko z moją damą kiedy daje znak
Szukam znaczeń i symboli
Na pięćdziesiątej płycie wytłumaczę jeśli czas pozwoli
A znaki na niebie nam zwiastują zmiany
Wiosna, lato, jesień, zima, siema schafter co dziś mamy?

[Refren: schafter]
Między wiosną a jesienią
Sosną a jesionem
Sobotą a niedzielą
Pestką a nasionem
Między wiosną a jesienią
Sosną a jesionem
Sobotą a niedzielą
Pestką a nasionem
Siedzę na cajónie