Koza
Nie skończony wiersz o wiosce
Zapętlony w odsłuchach Elsy Hewitt
Mój nihilizm objawia się wiarą w nieskończoność znaczeń
Nie wiemy kim jest, aczkolwiek nie jest człowiekiem
Tracąc oczko w głowie pozyskałem trzecie
Wgapiony w żółte światło zgadywałem swoją przyszłość
Wielka wieża wyrastała ponad wrzosowiska
Widziałem dwóch dziadków grających w ping-pong

To jest tylko kilka notatek z mojego tymaczem
To jest tylko kilka notatek z mojego tymczasem

Tu, gdzie mieszkam są same hurtownie tkanin
Mój pokój wygląda jak reklama lampek z abażurem
Z poczucia winy wyplatam posłania
Magowie słuchają tylko kołysanek