Koza
Johnny Bravo
[Refren]
Ain't even talking with the bitch (bitch!)
Shut the film, wyjebałem skrypt (skrypt!)
Bardzo dużo powiedziałem im
Ale zrozumieli tylko moje sk... (skrrrra!)

[Zwrotka 1]
Nie rucham za sumy ale nie rucham bez gumy
Twoi farmazony, no a moi tacy duzi
Musze spadać, daję bratu buzi, mówię nara
Mordo winni się tłumaczą, ja lubie przyznawać
Mangekyō, na hita zdejmuję całą rodzinę, idę w kime
Mam w chuj nie inkluzywny asortyment
Ale pierdolę elite co ogarnęła skądś hajs
I myśli, że zna życie bo jej tak powiedział podcast
Piła kawę, teraz fiut mi jebie kawą
Młody traper, wygląda jak Johnny Bravo
(Uh) Młody makler ale żaden wilk
W szkole pokazali matmę, reszty mnie nauczył street

[Refren]
Ain't even talking with thе bitch
Shut the film, wyjebałem skrypt
Bardzo dużo powiеdziałem im
Ale zrozumieli tylko moje sk...
[Zwrotka 2]
Literat jak Vercors, płacą za bycie mendą
Czemu te dziewczyny kłamią, że miały ze mną intercourse
Kłapią dziobem jak perkoz, nie słyszę bo na benzo
Włączam sobie swoją fazę, a wyłączam społeczeństwo
Chodzę po suficie, chodzi o religię
Kocham moją karmę, choć mi napłatała figli
Każdy z nas ma w sobie jakąś niewzruszoną wyspę
Myślę o tym podczas lądowania na Sycylii
Powiedziałem raz coś i dalej zbiera pokłos
Mam cztery-dwa-zero, mic dobrze zbiera pogłos
Niekiedy nie chodzę spać, niekiedy mam ciągłość
Wy na to mówicie trap, a dla mnie to workflow
Ostatni raz dałem jebanie z pół roku temu
Odkąd się pozbyłem złych nawyków, fałszywych kolegów
Odkąd się pozbyłem pasożytów nie odcina tlenu mi nic
Chyba że facesitting albo kaszel po paleniu
Coś mi każą, nie wiem czemu, pewnie z nienawiści
Każdy szczegół tej kultury jest zbyt obsceniczny
Ale to nie mój wybór, więc podeślijcie mi czek
Podaje mi grabę Jezus, kiedy nadstawiam policzek