Frosti
TGV
[Intro: Michał Szczygieł]
Siedzę sam zagubiony, myślę gdzie jest sens
Myśli suną tak jak TGV
Miasto coraz bardziej gniecie łeb
Ale bez niego nie będzie mnie

[Zwrotka 1: Frosti]
Trzy legale, jak się o pierwszym dowiedziałem
To na pół roku zaginął Kubuś bo był balet
Z tymi co się jaram dawno zrobiłem kawałek
Na scenie szacunek, nie ruchy kalkulowane
U mnie fejm, jeśli czujesz mnie to ciary mam
Miało być okej, a jest nadal w bramie szmal
Bania płonie, a nie stoi za mną Charizard
Jakbym w miejscu stał, ale ciągle żył na walizach
Piszą te portale i chcą gadać, niе wiem o czym
Jak nie rozumieją bliscy, co dopiеro obcy
Dla małolatów to sukces, że jestem widoczny
A mnie to frustruje, bo nie jestem tam gdzie chciałem dojść dziś

[Bridge: Frosti i Michał Szczygieł]
Zagubiony pośród bodźców
Ulica, salony wszyscy zasypani w proszku
Te sztuczne uśmiechy mam ich dość już
Nie mów do mnie mordo, kurwo, nie masz tutaj ziomków
[Refren: Michał Szczygieł]
Siedzę sam zagubiony, myślę gdzie jest sens
Myśli suną tak jak TGV
Miasto coraz bardziej gniecie łeb
Ale bez niego nie będzie mnie
Siedzę sam zagubiony, myślę gdzie jest sens
Myśli suną tak jak TGV
Miasto coraz bardziej gniecie łeb
Ale bez niego nie będzie mnie

[Zwrotka 2: Frosti]
Będziesz ich najlepszym ziomkiem, jak im zostawisz w credo
A się zawiną jak dyszka kurwa z pierwszą oferą
Często walę głową w mur, nie wyjdę na ten peron
Z którego ruszę daleko, gdzie nie dociera echo
Podpisałem parę umów, żeby ruszyć do przodu
Zajarany, się udało, o czym śniłem za młodu
Znają ksywę, a muzyki nie, choć robię jej w opór
Spalcie mnie we wszystkich tekstach, zamiast wsadzać do grobu
Bo żyję sztuką naszą, twoją, nie mogą tego pojąć
Na ulicy wkładam maskę, się otaczam zbroją
Nie osiągną tutaj nic ludzie, którzy się boją
Jesteś rekin albo zjedzą Cię inne rekiny
Mam charakter, więc patrzę Ci głęboko w oczy
Tyle razy upadałem, że chcę nonstop wzloty
Choć jestem najgorszy, to długo byłem za dobry
Łapię sygnał i wskakuje na właściwe tory
[Bridge: Frosti i Michał Szczygieł]
Zagubiony pośród bodźców
Ulica, salony wszyscy zasypani w proszku
Te sztuczne uśmiechy mam ich dość już
Nie mów do mnie mordo, kurwo, nie masz tutaj ziomków

[Refren: Michał Szczygieł]
Siedzę sam zagubiony, myślę gdzie jest sens
Myśli suną tak jak TGV
Miasto coraz bardziej gniecie łeb
Ale bez niego nie będzie mnie
Siedzę sam zagubiony, myślę gdzie jest sens
Myśli suną tak jak TGV
Miasto coraz bardziej gniecie łeb
Ale bez niego nie będzie mnie