[Refren: Frosti]
WWA płonie!
Wczoraj siedział na tronie
Teraz wszystko opowie
Historia kręci się kołem
Tracisz flotę, głowę, zdrowie
I na następnych przychodzi kolej
WWA płonie!
Wczoraj siedział na tronie
Teraz wszystko opowie
Historia kręci się kołem
Tracisz flotę, głowę, zdrowie
I na następnych przychodzi kolej
[Zwrotka 1: Frosti]
Może posypać ci? Siadaj przy stole
Przechyl i polej, każdy tu gra jakąś rolę
W moment zostajesz bratem
Potem zostajesz wrogiem
Tylko się skupisz za rogiem
One ściągają gacie jak torrent
Domówisz torbę flexu jak Orange
Kolejną dobę na debet
Toczysz debatę z sumieniem
Sporty zimowe, szponty w żywiole
Narty, zjazdy, rano na SORze, albo na dołek
Byle na drodze nie stali tamci
Z góry kurestwo, a z wami farcik
Złodzieje, szponty, dilerzy
Ty swoją dałeś pod zastaw
Nie da nic spać Ci, leci coś hajs
Taki urok miasta
[Refren: Frosti]
WWA płonie!
Wczoraj siedział na tronie
Teraz wszystko opowie
Historia kręci się kołem
Tracisz flotę, głowę, zdrowie
I na następnych przychodzi kolej
WWA płonie!
Wczoraj siedział na tronie
Teraz wszystko opowie
Historia kręci się kołem
Tracisz flotę, głowę, zdrowie
I na następnych przychodzi kolej
[Zwrotka 2: Smolasty]
Zrodzony w Szpitalu Praskim
W mieście pełnym atrakcji
Czerwony, żółty - to nasze barwy
Nie tykaj naszej jedenastki
Dorastałem z pojebami, gdzie garusy i solary
Ikarusy i Solaris, to WWA nie Paryż
Aaa, kurwie zżarło mózg
Robim ją na dwóch
Moje compadres schodzą na teren
Wieczorem koszulki w serek
A rano z policją berek
Codziennie sen jak Niemen