Frosti
OSIEDLOWY CELEBRYTA
[Intro: Frosti]
Prrra
[Zwrotka 1: Pan Tomasz (Pies Frostiego)]
Osiedlowy celebryta, ciągle się ktoś o mnie pyta
Kiedy znów na osiedle zawitam
Mija mnie starsza Pani, mówi że pięknie wyglądam
I że mnie zaprasza, jeśli nie będę miał gdzie nocować
Poliże jej stopę i ruszę zbadać co się dzieję dalej
Kto tu kręcił się kiedy spałem?
Idzie jakiś pies, ale mijam go przy ścianie
Nie przepadam za nim, nie wiem co o mnie, bo śmierdzi niebywale
Suki obcinają mnie, jak idę sobie dumnie
Z jedną się przywitam, a do innej tylko mrugnę
One tylko chcą wylizać i se iść
A ja w sumie tеż, ale dobra już nie dziś
Pierdolony dеszcz, pokrzyżował moje plany
Bo ledwo wyszedłem, a już cały jestem w błocie ujebany
Dobra zara wracam, no bo chcę się coś przekimać
I tak każdy dzień, na moim osiedlu mija
[Refren: Frosti]
Będę nosił Cię na rękach
Idziemy synek razem, w niezbadane ramię w ramię
Nawet jak się znowu, na środku pokoju zesrasz
To zawsze będziesz moim wspólasem i kompanem
I cię nigdy nie zostawię
Będę nosił Cię na rękach
Idziemy synek razem, w niezbadane ramię w ramię
Nawet jak się znowu, na środku pokoju zesrasz
To zawsze będziesz moim wspólasem i kompanem
I cię nigdy nie zostawię
[Zwrotka 2: Pan Tomasz (Pies Frostiego)]
Znowu wychodzę zobaczyć, co tam w trawie piszczy
Muszę być najgłośniejszy, bo jestem najniższy
Ale mam tu kumpli, co ważą tyle ile leje im przez dwa lata
Ale dbają o mnie, kiedy idziemy poskakać
Razem z moją kliką, co dzień osiedlowe akcje
Każdemu odpierdala, jak widzi tamtą sąsiadkę
Mnie to lepiej trzymaj mordo, bo jestem wariatem
Spuszczony ze smyczy, wpadam w pojebaną szajbę
Krawężniki po to są, żeby na nie lać
Wszystko co robimy, to szałowo
Nie mam Instagrama, bo tatę na karmę stać
Zawsze krok przed wami, bo ja sam gubię swój ogon
[Refren: Frosti]
Będę nosił Cię na rękach
Idziemy synek razem, w niezbadane ramię w ramię
Nawet jak się znowu, na środku pokoju zesrasz
To zawsze będziesz moim wspólasem i kompanem
I cię nigdy nie zostawię
Będę nosił Cię na rękach
Idziemy synek razem, w niezbadane ramię w ramię
Nawet jak się znowu, na środku pokoju zesrasz
To zawsze będziesz moim wspólasem i kompanem
I cię nigdy nie zostawię