[Zwrotka 1: Jan - Rapowanie]
Ona patrzy na mnie jak na mnie
Rymujemy się idealnie
Ogólnie se żyje fajnie
Czasem się w szyje walnie
Już przyjeb za mnie
A pamiętam jak myślałem, że życie ma tyle barier
I że w ogóle będzie przypał, póki co?
No prędzej płyta
Ktoś dzisiaj chce mnie wydać
Radzę se dzielnie chyba
Dzisiaj Kraków pachnie jak Teneryfa
Pieniędzy nie mam dużo
Na proste fanty styka
Przepierdalasz na używki krzyczy statystyka
Może ta, w sumie coś w tym może być
Uwierzyłem tera że z hip-hopu można dobrze żyć
Uwierzyłem teraz że po prostu będzie dobrze
Widzę siebie z żoną, wózkiem
Nie, jak pędzę porsche
Prędzej proszę, o to żeby mi tu pykło z młodą
Jest dla mnie odskocznią
I przyszłą żoną
[Refren: VBS]
Oni coś pierdolą - Ale dzięki!
Dziś nie chce spuszczać z kółka ręki
Ja wiem już co jest dobre
Tak se myślę
Janek, jak tam życie?
- Zajebiście!
Oni coś pierdolą - Ale dzięki!
Dziś nie chce spuszczać z kółka ręki
Ja wiem już co jest dobre
Tak se myślę
Janek, jak tam życie?
- Zajebiście!
[Zwrotka 2: Jan - Rapowanie]
Daj uśmiech na szczęście
Po szczęście zasuwam
Bo nie chce zamulać
Los się nie rozczulał
Ona zarzuca się na szyje i bez hitów z radia
Jan, Jan, Jan, Jan
Masz szczęści że już
Znasz, znasz, znasz, zna, zna
Koncertowy numer to to nie jest
Punchlinowy też nie
Ale kurwa wkładam serce i wiem, że klasa będzie
Ta, że klasa będzie
Każdy dobry chłopak
Jak Małach i Rufuz zrozumie i nie przyjdzie tutaj zabrać mi uczuć
Bonusowo Zbije pionę bo ma tak jak ja
Mówi Barcelona flow
Bo kurwa gram jak w snach
I nie chodzi tu o skille ale wersy piszą same się
Czy mógłbym się zatrzymać tutaj bracie
Wiesz, ze raczej nie
Raczej nie!
[Refren: VBS]
Oni coś pierdolą - Ale dzięki!
Dziś nie chce spuszczać z kółka ręki
Ja wiem już co jest dobre
Tak se myślę
Janek, jak tam życie?
- Zajebiście!
Oni coś pierdolą - Ale dzięki!
Dziś nie chce spuszczać z kółka ręki
Ja wiem już co jest dobre
Tak se myślę
Janek, jak tam życie?
- Zajebiście!