Leci melodyjka ja robie se rap
Lub chlam do odcinki, dobranoc papa
Jak sledzisz to wiesz juz ze nie jestem sam
A jak slesz mi ten swój rap to najczesciej chłam
No i co ci mam powiedziec
Przykre ale chciales wiedziec
Najebany gadam smieci ze mi wstyd
Taki jestem ale bede walczyl z tym
Jak na reset to samolotowy tryb
Jak to w Polsce Janek jest ziom no jak nikt
Oni chcieliby byc tutaj ale nie kumaja bazy
Pale se szlugi ten dym bialy to moj azyl
Znalazlem w dymie dom dlatego dymie wciaz
Jestem autodestruktorem nie wiem jak organizm przyjmie to
Przykre to, moja dieta to jest żart
Kręce sie czesto i czesto rozmazany kadr
Kiedy coś tam gadasz chociaz nie masz prawa
Wstyd mi za gatunek i szluga odpalam
Nie mam sily sie uzerac, meczy mnie ta karuzela
Wysiadam z niej, wysiadam z niej, wysiadam z niej
Gdzie są ci fani co mieli być tacy oddani na zawsze w ogóle
Nowych dostali tu na twoje miejsce i tyle tu kurwa ziom znaczy szacunek
Typ piszę komentarz "Janek to kurwa, pajac i w ogóle to niech wypierdala"
Wchodzę na profil, patrzę co tam ma i takie mieć życie to kurwa nara
Piszą o mnie kłamstwa nigdy nie zapyta
Mówią o mnie farciarz nikt nie zna typa
W klawiaturę robisz klik klik, w ryjt o mi nie powiesz nic
Największa beka jak gadasz coś tam, potem na mieście podbijasz dać propsa
Zwątpiłem w ludzi jak poznałem rap
Mam parę osób dobrze mi tak
Zawiść i zazdrość to źli doradcy
Wiec skoncz se szkole i smignij do pracy
Albo podbij pogadać i zobacz kim jestem
Zresztą nie będę ludzi uczył ludzi kurwa bezsens
Kiedy coś tam gadasz chociaz nie masz prawa
Wstyd mi za gatunek i szluga odpalam
Nie mam sily sie uzerac, meczy mnie ta karuzela
Wysiadam z niej, wysiadam z niej, wysiadam z niej