Jan-rapowanie
Nie wyjadę
[Zwrotka 1: Maciek Kacperczyk]
Oni wychodzą, żeby zabrać cię do ciepłych krajów
Tu ciągle pada deszcz
Ty zdejmujesz okulary, obraz blaknie
Wracasz do mnie
Tak bardzo chcesz, żebym zabrał cię
Na drugą stronę, gdzie kolory wypuklają przestrzeń
U mnie na słuchawkach zapętlony Nick Cave

[Refren: Maciek Kacperczyk]
Nie zabierzesz mnie, mi dobrze tu jest
Noc zamieniam w dzień, uciekniesz jak cień
Wrócisz jak deszcz, wrócisz jak deszcz
Nie zabierzesz mnie
Nie zabierzesz mnie, mi dobrze tu jest
Noc zamieniam w dzień, uciekniesz jak cień
Wrócisz jak deszcz, wrócisz jak deszcz
Nie zabierzesz mnie

[Zwrotka 2: Jan-rapowanie]
Chwilę temu bym napisał tutaj, że chcę wrócić
Dzisiaj nie wiem dokąd, oh
Dzisiaj nie mam domu, oh
Oczy wciąż mnie bolą
Chcę kochać się z nią słysząc hejnał z tej wieży mariackiej
I widząc w dole Metro Centrum
I morze, i piaszczystą plażę
Wyłączyć telefon i być w trybie ciągłe z/w
Będąc jednocześnie cały czas u siebie
I wkurwia mnie to, że wciąż szukam
I nie wiem, kim jestem, kto jest ze mną
Którędy iść, i czy ty mnie w ogóle słuchasz
Powiedz coś do mnie, wracajmy już do nas
Odkryliśmy wszystko, nie chcę podróżować
Chcę stałego lądu, chcę twierdzy i schronu
Chwyć mnie za rękę, wracajmy do domu
[Refren: Maciek Kacperczyk]
Nie zabierzesz mnie, mi dobrze tu jest
Noc zamieniam w dzień, uciekniesz jak cień
Wrócisz jak deszcz, wrócisz jak deszcz
Nie zabierzesz mnie
Nie zabierzesz mnie, mi dobrze tu jest
Noc zamieniam w dzień, uciekniesz jak cień
Wrócisz jak deszcz, wrócisz jak deszcz
Nie zabierzesz mnie