Jan-rapowanie
​mały Świat
[Zwrotka 1: Jan-rapowanie]
Typek z mojej klasy zabił kiedyś typa nożem
Na jednych z tych imprez dwie gówniary zaszły w ciążę
Ziom ma w szczenie metal teraz, bo dostał przekopę
Spalił się w garażu ziomek, z którym grałem koncert
Zioma pierdolnęła fura i na zawsze odszedł
W rogi dostał ziomek, który już w niej widział żonę
Dzieje się w chuj syfu, części nawet nie przypomnę
Sobie i tak myślę szczerze, że to nawet dobrze
Przy dramatach innych o moich nawet nie wspomnę
Brakłoby życia na linki, ale staram rzucić trochę
Mam 22 lata, więc życie przede mną
Rodziny nie tykaj, musisz, na mnie se popierdol
Tryb samolotowy, nie dodzwonisz, jak nie byłeś umówiony
Osiemnastki, śluby, do pogrzebów moje ziomy
Nigdy nie chciałem być najlepszy, chcę być, jak najlepszy
Chuj mnie sprawy reszty

[Refren: Jan-rapowanie]
Przecież stworzyło mnie wszystko, to, czego jestem tu przez lata świadkiem (yeah, yeah)
Dużo dobra przykrywało zło i aniołów, to tutaj nie znajdziesz (prr, prr)
Chociaż stworzyło mnie wszystko, to, czego jestem tu przez lata świadkiem (yeah)
Dużo dobra przykrywało zło, się staram, jak potrafię (prr, prr)

[Zwrotka 2: Jan-rapowanie]
Nikt nie ma dokumentów, bo nikt nie jest pełnoletni tu
Unikać pierwszych lekcji, kanarów i psów
Przemoc w domu może wybić niebo z głowy
Ojcze, który bijesz, bądź na wieki pierdolony
Jeden osiem na dowodzie, a dowód cały w dowozie
Jak tu pada jebać pasy, to nie jest gadka o piłce
Wszystko po obwodzie, czy jest lepiej czy jest gorzej
Uczestniczę albo widzę, jeden chuj, to wciąż jest życie
Z całego się cieszę, jak widzę, że ma dziś wymarzone
Ja nie byłem zainterere
Wkraczałem w mój mały świat razem z Adrianem Molem
Komentowałem mecze w FIFIE, na chuj się śmiejesz
Ze wszystkimi świętymi, w sumie to łączy mnie niewiele
W zasadzie prozak i, że czasem też baluję w niebie
Jak wam mówię, że raperem się jest zawsze się zdziwicie
Każda kurwa, którą spluwam zmieściłaby się na bicie
[Refren: Jan-rapowanie]
Przecież stworzyło mnie wszystko, to, czego jestem tu przez lata świadkiem (yeah, yeah)
Dużo dobra przykrywało zło i aniołów, to tutaj nie znajdziesz (prr, prr)
Chociaż stworzyło mnie wszystko, to, czego jestem tu przez lata świadkiem (yeah)
Dużo dobra przykrywało zło, się staram, jak potrafię (prr, prr)