Mój ziom twardy jak Bruce Lee
[?]
Twoje ziomy robia chujnie bo mają chujowy gruz
Twoje ziomy kręcą spisek mówie na nich George Bush
Prosze chłopie skończ już prosze chłopie odpuść
Na co ci to [?] w klubie i tak zostawisz wszystko
Zostawisz tam makeup, zostawisz nazwisko
Cenimy ostrożność no bo mamy beef z policją
Jak to mam to jade wolno chociaż wole jeździć szybko
Biegam za kołami choć to wcale nie boisko
No i biegam po kółkach przez to na bani mam destroy
Moja wtyka number one więc latamy nisko
Każdy z moich ziomów cham więc nie gadamy z dziwką
Wymieniam cash na zielone taki osiedlowy kantor
Ty do grudy czujesz love jesteś osiedlową łajzą
Jebać całe po-po jebać całe five-o
Wy znowu na śniegu a wasz rejon to jest south pole
Ja często gadam z sativą częściej niż moją latiną
I chętniej idę po pakiet niż ją zabieram na wino
A ty się skurwisz za bilon znowu i bierzesz na litość
Znowu ich bierzesz na litość