[Refren]
Nigdy nie myślałem, że ta suka się przymili mi
Nigdy nie zrozumiem czemu ambicje zabiły ich
Tam gdzie twoi chłopcy płaczą, moi chłopcy robią dym
Tam za frajerstwo ci zapłacą, tu naplują ci na ryj
Daj se spokój młoda, ja nie stoję tu od wczoraj
Mogę zbombardować grę jeśli najdzie mnie ochota
Jak jest gicik no to stay, jak jest przypał no to lotta'
Tu przed Wami Młody Łukasz - pierdolona gwiazda Rocka
[Zwrotka 1]
Rzucam prądem w te suki, jestem jak jebany Zeus
Te chłopy to parówy, ich słowami się nie kieruj
Pewnie bym tu wykitował ale odnalazłem przerój
Przy barze znów sobota, pochodzimy z tych terenów
Ty weź to do japy i nic nie mów
Jaram cookie zza granicy, ogarnąłem sobie przewóz
Przysięgam, że jak coś zarobię to podzielę dla kolegów
Wokół osi tyle kobiet, ale nie ma tutaj ze snów
I opuszczam spota bez słów
Słyszałem, że jest sprawa, ja jestem na miejscu
I ją też zostawiam bez słów
Sama chyba widzisz, że to nie ma sensu
Mówią, że brakuje mi manier, kurwa - to po prostu szczerość
W czasach gdy tu boją się tego co inni powiedzą
Ona nie wie czy lubiła mnie, czy to moje ego
Mi czasami tu brakuje jej, ale wybrałem rejon
[Refren]
Nigdy nie myślałem, że ta suka się przymili mi
Nigdy nie zrozumiem czemu ambicje zabiły ich
Tam gdzie twoi chłopcy płaczą, moi chłopcy robią dym
Tam za frajerstwo ci zapłacą, tu naplują ci na ryj
Daj se spokój młoda, ja nie stoję tu od wczoraj
Mogę zbombardować grę jeśli najdzie mnie ochota
Jak jest gicik no to stay, jak jest przypał no to lotta'
Tu przed Wami Młody Łukasz - pierdolona gwiazda Rocka