vkie
CZYSTY HIP-HOP BRATKU
[Refren: Vkie]
Czekałem na moment bo nie chciałem prosić
Spójrz na zegar, sprawdź godzinę
Dziwko, moja jest na osi
Pultają się kurwa dzieciaków herosi
Chcesz im dawać przykład no to nie wal na backstage'u koki
Yeah, ja mam to w chuju bratku
Wszyscy najeżeni choć bym był coś winny miastu
Mam od chuja możliwości, nie jestem w potrzasku
Bez kontraktów, bez awantur, czysty hip-hop bratku
[Zwrotka: Vkie]
Jeśli rzucą wersy w moją stronę nic nie będą znaczyć
Ty weź spakuj behringera przeproś mamę no i szukaj pracy
Marzyła kariera się, ale to były inne czasy
Wnioski wyciągnięte, siano spływa, w grę nie wchodzą straty
Ziomale mówią, że etat odpada, ziom podkłada bombę i na tym zarabia
Kato, Łaziska podwozi mnie kaban - nie dawaj reszty, wysiadam
Powykręcane te z melanżu dupy, są chuja wartę i chcą Cię ogłupić
2 0 2 3 - nie idę na skróty, idziemy po trupach ja i mamuty
Ty, to jest mój przelot, od rana majk, nie odpuszczam tego
Posyłam wokal na klatki, jestem specem o libacji również
To się nie zgadza, miałem mieć beton a do majka gadam
Fejki zostawiam za sobą jak długi, mam problem ze snem jak plugi
[Refren: Vkie]
Czekałem na moment bo nie chciałem prosić
Spójrz na zegar, sprawdź godzinę
Dziwko, moja jest na osi
Pultają się kurwa dzieciaków herosi
Chcesz im dawać przykład no to nie wal na backstage'u koki
Yeah, ja mam to w chuju bratku
Wszyscy najeżeni choć bym był coś winny miastu
Mam od chuja możliwości, nie jestem w potrzasku
Bez kontraktów, bez awantur, czysty hip-hop bratku