vkie
DO ZOBACZENIA MACIEJ (DISS)
[Intro]
Yeah, jeden diss kurwo, nic więcej
Like I said, it's too late
[Zwrotka]
Ponoć jesteś hip-hop, ponoć jesteś real - ściero śmieszne
Ten twój wyrzygany diss to miałeś gotów miesiąc wcześniej
Własny skład cię odciął, pozdro dla Ordine
Dzisiaj cała Łódź świętuje, cieszą się, bo wnyk nie żyje
Bary cię obcharał to nie powiedziałeś słowa szmato
Nie musisz nic mówić, zresztą czyny same cię tłumaczą
Nie mów nic o Kato, w Łodzi, każdy cię odcina
Zagubiony w odklejeniu cweli w wielokrotnych rymach
Mój fanbase to cię ciśnie za chujowy diss, a nie z miłości
Usuwasz komentarze, dobry jesteś OG
Kiеdy się spotkamy, pękniesz ty, a potem kości
Kurwo, niby jestеś real, zapowiadasz diss przez storki
Dostałeś kolano w klubie, nawet nie wstałeś obsrany
Piszesz storki, że ja pizda, no to dawaj się sprawdzamy
Jebać ciebie i twój bounce - ty chcesz punchy, no to będą
Tylko, że kurewko wtedy jak się odważysz wyjść przed blok
Nie wiem na chuj ty mnie ruszasz, trochę już cierpliwość tracę
Mogłeś robić z nami siano, a wybrałeś mefe Maciek
Jakie strzały w niebo? Każdy kuma o kim mowa
Chodzi o Macieja, znaczy zwykła kurwa lil wnykowa
Góral dostał złotą płytę to nie chciałeś jej na ścianie w studio
Mimo, że włożył w nią pracę swoją, ty zawistna kurwo
A co zrobiłeś ty przez dwa lata, cię oświecę
Nie masz ziomów, sprawnej fury no i legasz kurwo becel
Możesz składać na mnie wersy na poczwórnych, to nieważne
Bo się będą liczyć kurwo kiedy zaczniesz mówić prawdę
Moja ksywa na relacji, moja ksywa też w tytule
No i moja ksywa kurwo zawsze kiedy patrzysz w górę
Jeśli składałeś to miesiąc no to brawo panie raper
Nie ma, na co odpowiadać, bo nic tam kurwa nie mówisz
Pół godziny po premierze kurwo miałem już szesnachę
Mi to latasz koło chuja, ale puszczę to dla ludzi
[Outro]
Jebać cię, spotkamy się Maciej