Snippet
Nie słuchamy tego w moich stronach
Od ręki do ręki, gówniara leci jak towar
Zero kurwa kompetycji tu nas nie dogoniat
Widok na podwórko, nareszcie widzę w kolorach
Mówi, że kocha, nie wiem, chyba byłem z nią wczoraj
Nie wiem kolejny random ever, Twoja młoda ma lepiej niż event
Na numerach ciągle kłamią myślą, że to jest lost heaven
A ten pack co mam dla siebie, ma jebniecie tak jak seven
Samodestrukcje mam we krwi
Zo-zosta-zo-zostajesz na noc, będziesz robić wszystko to co powiem
Słyszysz mnie za ścianą, słyszysz mnie u siebie na rejonie
Ten pierolony cham