[Intro]
Wychodzę na front, moją bronią moje flow
Wow, Wow, Woow
[Zwrotka 1]
Wychodzę na front, moją bronią moje flow
Słowa bronią mnie jak czołg, to jest moje mini show
Ludzie chcą mnie znać, a dopiero poznają
Ze sobą do grobu wezmę byku mikrofon
(Qry to jest młody chłopak, podobno młoda gwiazda)
Piszą do mnie typy ciągle o to ile lat mam
A ile lat minęło od pierwszych wersów?
To jest byku dla mnie przełom, chcę przełamać nastroje
Zostało nas troje w tej naszej ekipie
To jest bardzo pojebane, ale idę se przez życie, ziomek
Ciągle z tym zachwytem, składam życie z liter
Nie najem się kwitem, nie najebie się dzisiaj
Bo dzisiaj piszę do ciebie, w chuj ludzi
Pisze co słychać, a u mnie cicho
Jak w niebie, zostawiam życie na bitach i kształtuje pokolenie
Moje życie to jest klisza, którą wywołasz jak zdechnę
[Refren]
W końcu fajnie jest, mimo, ze mam ten kręty los
Wspieram familię, a mówili mi skończyć to
Cieszę się jak dziecko z tego co mam, czuję dumę
Nie brakuje mi nic i po więcej ciągle sunę
W końcu fajnie jest, mimo, ze mam ten kręty los
Wspieram familię, a mówili mi skończyć to
Cieszę się jak dziecko z tego co mam, czuję dumę
Nie brakuje mi nic i po więcej ciągle sunę
[Zwrotka 2]
Kiedyś mówili mi ochłoń, zejdź na ziemię młody
Ja mówiłem im won, won pokonując przeszkody
Mówili, ze to błąd błąd bo nie robię tej szkoły
Dzisiaj mam na to podgląd robiąc to co kocham robić
Daję ci sygnał przez walkie-talkie
Mówię jasno, że wszystko jest oki
Qry gwiazdor złapał Boga za nogi
A tak serio to nie wiesz co mnie dzisiaj boli
A boli mnie serce czasem
Zacząłem wylewać łez pełen basen
Zawsze wiedziałem, że uda się
Zawsze stawiałem na tą pasję
Chcę zabrać rodzinę na wakacje
Chce byku nie martwić już hajsem się
Zrobię taki banger, że o Jezu
Wtedy zobaczysz co jest pięć
[Refren]
W końcu fajnie jest, mimo, ze mam ten kręty los
Wspieram familię, a mówili mi skończyć to
Cieszę się jak dziecko z tego co mam, czuję dumę
Nie brakuje mi nic i po więcej ciągle sunę
W końcu fajnie jest, mimo, ze mam ten kręty los
Wspieram familię, a mówili mi skończyć to
Cieszę się jak dziecko z tego co mam, czuję dumę
Nie brakuje mi nic i po więcej ciągle sunę