​olszakumpel
Chillrocket
[Intro]
(Ej, ej, ej)
E, Olsza to marka, chillwagon to arka
Chillwagon, chillwagon, chillwagon, chillwagon

[Verse]
Na tej jebanej planecie, już dawno jestem na siłę
Na chillowej rakiecie chcę przelecieć chociaż milę
I każdej wagi problemy zostawić daleko w tyle
Pie-pie-pierdolić ten bagaż i nie martwić się o bilet
Marzę sobie krótką chwilę, jak to jest bez grawitacji
Lecz na Ziemię mnie sprowadza dzwonek mojego Galaxy
Dzwonią tu jakieś chłopaczki i mówią, że mają problem
Mówią, że zebrali drobne, czy ogarnę UFO-torbę
Nie wiem o co chodzi wogle, zamiast skuna, pal stąd gumę
(Nie jestem żadnym Houstonem, chyba pomyliłeś numer)
Znowu na łbie mam zadumę, gdy rozłączam czereśniaka
Chciałbym nagrać taki numer, by wyprzedzić świat o lata
Kos-kos-kosmicznego tracka i wziąć LIL MAYO na feat
Wykręcić kosmiczne liczby, przede wszystkim duży kwit
Flow mieć tutaj, tak jak nikt, tekstem kopać w łeb jak Moonrock
Tego właśnie sobie życzę, żeby, kurwa, to był mój rok