[Zwrotka 1: Wigor]
Dobrze jest znać kogoś, na kim można polegać
Pewnych zasad gry po prostu trzeba przestrzegać
Trzeba, ktoś ci kiedyś pomógł – wypadałoby odpłacić
Więc nie udawaj kogoś większego, lepszego
Bo u chłopaków szybko możesz w oczach stracić
Jedno co ci powiem – braci się nie traci (Nie traci)
Szacunkowo tu gości jedno przekonanie, my to wiemy
Wspólnymi siłami w jedną rośniemy
Co do rzeczy wartych wysłuchania
Robimy, co możemy, masz pytania?
Jaśniej się już nie da
Kiedy pomocnej dłoni potrzeba, daleko nie muszę jej szukać
Wystarczy po sąsiedzku do drzwi zapukać
Nie do wszystkich, tylko do wybranych osób
Najlepiej mi znanych, po prostu zaufanych
Wiem, co mówię i raczej się nie gubię w tym, co robię
Ziombla nigdy nie zostawię na lodzie
Działam na kwadracie i na jego obwodzie
Mówisz o nowej modzie – teraz jest, zaraz przejdzie
Jest dokładnie odwrotnie, bo nas jest coraz więcej
Czyli ulicznej filozofii dźwięcznej
[Refren]
Braci się nie traci – te słowa mówią wszystko
Dlatego konsekwentnie trzymamy się blisko
W nie swoje się nie wpierdalamy, własne sprawy mamy
O nie dbamy, w tym kierunku podążamy
Braci się nie traci – te słowa mówią wszystko
Dlatego konsekwentnie trzymamy się blisko
W nie swoje się nie wpierdalamy, własne sprawy mamy
O nie dbamy, w tym kierunku podążamy
[Zwrotka 2: Peper]
Współzawodnictwa między nami nie ma
Jeden za drugim stanie, dopóki kręci się ziemia
Równość i braterstwo idą w pierwszym rzędzie
Działamy w zwartym składzie, nie w żadnym boysbandzie
To nie orędzie, tylko mowa po naszemu
Udziela się każdemu z nas po swojemu
Bo mam własne zdanie i punkt widzenia
Którego trzymam się na co dzień, nawet w chwilach zagrożenia
Konieczny do spełnienia jest warunek odwieczny
By przetrwać próbę czasu i nie wrzucić na wsteczny
Ten układ jest bezsprzeczny
On musi być bez skazy
Na jednym człowieku nie przejedziesz się dwa razy
To za dużo aż o raz
W równym stopniu dotyczy to każdego z nas
Esencja lojalności, kwintesencja prawilności
I jej nieprzyćmiony blask
Cały czas, cały czas!
[Zwrotka 3: Łyskacz]
Ursynów to sypialnia, życie tu zwalnia
Tutaj zlokalizujesz nasze personalia
Podstawa wśród swoich to nie anomalia
Wiesz o co chodzi wariat, pod tym mogę się na pewno podpisać
Że słowami próbuję ci to wszystko opisać
Wytłumaczyć, ile to, kurwa, dla nas znaczy
Zbyt wiele, by tak po prostu, od zaraz to utracić
Trzeba być zawsze sobą by się nie zeszmacić
Na tym możesz tylko stracić, chuj zyskasz
Dobrą radę daje ci kto? (Peper) (Wigor) Łysy Łyskacz!
[Refren]
Braci się nie traci – te słowa mówią wszystko
Dlatego konsekwentnie trzymamy się blisko
W nie swoje się nie wpierdalamy, własne sprawy mamy
O nie dbamy, w tym kierunku podążamy
Braci się nie traci – te słowa mówią wszystko
Dlatego konsekwentnie trzymamy się blisko
W nie swoje się nie wpierdalamy, własne sprawy mamy
O nie dbamy, w tym kierunku podążamy
[Outro]
Braci się nie traci – te słowa mówią wszystko
(Te słowa mówią wszystko)
(Te słowa mówią wszystko)
(Te słowa mówią wszystko)