[Zwrotka 1]
Kreski na tyłkach czarnych modelek
Przypominają mi zebry
Drożyzna to znak od Boga
Że mam zbyt dużo pieniędzy
Bankowo dziś mam walony towar
Bo znów drętwieją mi zęby
Lidokaina zawsze wygina
Najbardziej naiwne gęby
Sypie się mąka, czyszczą się konta
Tracę znów kontakt ze światem
Odpalam szampana w dupie modelki
Sypiąc jej drogie na jape
Obrabiam jej szpade i w chuj daje rade
I w sumie to robi za papier
Czuje ekscytacje
Nie przyznam się matce że rok nie zmieniałem już skarpet
Na szklanym blacie logówka programu
Z drożyzny o smaku pieprzonych truskawek
Idol w Polsacie i pizdy w "Mam Talent"
I kurwa fruwanie po Wawie "Porszakiem"
Tak się nie jarałem
Kiedy pakowałem w psie gówno tą flagę z tym grubym kurwiakiem
Wąchanie dup starych spoconych grubasek
Ryj oblany kwasem, lizanie się z piaskiem
Mucha z kradzionym cygańskim bobasem
Nie do jebnięcia, jak czasem gdy
[Refren]
Ćpam ten koks, ćpam ten koks
Rozprułem się na psach
Ćpam ten koks, ćpam ten koks
Czuje konfitury smak
Tysiąc ściech mogę wciągnąć sam
Niech się burzy pies
Od lat w morde torbe szpachli pcham
[Zwrotka 2]
Szczyty pokrywa biały proch
Zwiędłe fiuty, przerośnięte ega
"Szołbiz" to sterta ludzkich zwłok
Gdzie łatwo się spada a trudno się wbiega
Stawiam mozolnie kolejny krok
Na moich już dawno martwych kolegach
Na tym polega czar szklanego nieba
Tym wyżej masz schlebiać
Tych niżej masz jebać
W wyścigu o podziw swołoczy tak trzeba
Bo plebs chce mieć więcej tych igrzysk i chleba
Na wizji nakurwia jak Kurz[?]
Co aż jaja się kurczą choć czuje się stwórcą
Nazwisko - Durczok, jest psychopatą
Urodzonym w Kato, a w Wawie mu płacą
Podoba się wszystkim Polakom facjata
Więc leje się sraka, sam rozjebał raka
Ujebał stół w faktach, szczypie po pośladkach
Mobbing, zero, pornuchy i szpachla
Ale jak szlachta czuje się gdy
[Refren]
Ćpam ten koks, ćpam ten koks
Rozprułem się na psach
Ćpam ten koks, ćpam ten koks
Czuje konfitury smak
Tysiąc ściech mogę wciągnąć sam
Niech się burzy pies
[Zwrotka 3]
Ja chyba mam paranoje
Ale wszystko co patrze i oglądam
Przypomina mi tylko jedno kurwa
Tynk na suficie, tak jak mleko w pierdolonym proszku
Szron w zamrażarce no i szklana lada w każdym kiosku(gdy kupuje bilety)
O tak trywialnej rzeczy przypominają mi po prostu
Że chce być jak Escobar, ale nie mam wąsów
Więc...
[Refren]
Ćpam ten koks, ćpam ten koks
Rozprułem się na psach
Ćpam ten koks, ćpam ten koks
Czuje konfitury smak
Tysiąc ściech mogę wciągnąć sam
Niech się burzy pies
[Outro]
Twarde czy miękkie, wybieram al dente
Od lat w morde torbe szpachli pcham
Kokaino - mam cię w nosie
Pamiętajcie, asertywności mówimy zdecydowane nie
Dobra kłamałem, przecież nie namawiam was do ćpania
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]