Nocny Kochanek
Mistrz Przerósł Ucznia
[Zwrotka 1]
Dzwonek do drzwi, otwieram na luzie
Dupeczki witam w Slayera bluzie
Jestem jebitnie odcyndolony
Włosy się świecą, wąs przystrzyżony
Lekko się prężę, mam kocie ruchy
Ojciec, zawieszaj dziewczynom ciuchy!
Nowe Kuboty dodają mi szyku
Metal subtelnie napieprza z głośników
[Refren]
Naprężony klucz
Uchylone drzwi
Nie zmarnuj swojej szansy
Tak mi mówił mistrz
[Zwrotka 2]
W pokoju czeka zmrożona flaszka
Na kompie lecą kreskówi Walaszka
Grzejnik na fulla, sposób sprawdzony
Trzeba zdjąć majtki, by nie być spoconym
Dziś sam alkohol, mnie nie zadowoli
Nie jestem głupi, pije powoli
Jak głosi stare japońskie przysłowie
Po wódzie stwardniejesz najwyżej w połowie
[Refren]
Naprężony klucz
Uchylone drzwi
Nie zmarnuj swojej szansy
Tak mi mówił mistrz
[Zwrotka 3]
Lecę do sklepu, bo flaszka już pusta
Sam ledwo zdążyłem zamoczyć usta
Wracam zdyszany, butelkę mam w dłoniach
Jak znicz olimpijski ją wnoszę po schodach
Jestem napięty, za chwilę mam wchodzić
Lecz jakiś głos męski z pokoju dochodzi
Stoję przed drzwiami i szarpię za klamkę
Spóźniłem się, ojciec spił całą śmietankę
[Refren]
Naprężony klucz
Uchylone drzwi
Nie zmarnuj swojej szansy
Tak mi mówił mistrz