[Zwrotka 1: Śliwa]
Pamiętam jak marzyłem o tym aby wyjść na legal
Nie nalegam byś powiedział, czy mi się kurwa należał
Zawsze pierdoliłem tych, co skreŚlali mnie w przedbiegach
To wy macie zapisanych tyle stron ile ma medal
Mam ambicje Mameda, jednym punchlinem moge odjebać
Rozwaliłem w kurwe bitów, jebać co powiedział świeżak
Nagrałem w kurwe bitów, niosąc zawsze dobry przekaz
A nikt nie powiedział "Śliwa mądry przy kolegach"
Pasmo niepowodzeń widzę już w tylnym lusterku
Jestem na tyłach, tylko kiedy siedzę na backstage'u
Głupie skurwysyny myślą że wypadłem z gry jak lamus
Cisza przed burzą to zaledwie cztery procent planu
Suko lepiej nie mów nic kiedy w moich rękach majk
Zanim to przejdzie przez mix wiem że to rozpierdol max
Właśnie tak..
[Refren: Rakkaman] x2
Ja na te kartki wyciskam krew
Życie od kalki, odziewam wers
To nie są bajki jak Andersen
Pluje na majki co przyniesie dzień
[Zwrotka 2: Dedis]
Pierdole typa co mówi, że dogra zwrote na bank
Później tu czekam pół roku i nie ma zwroty bez jaj
Masz wyjebane to piszesz - nie mam czasu i chuj
Po co robisz mi nadzieje, wyłóż karty na stół
Pisze do śliwy o feata, on się dogrywa ty patrz
Nie liże dupy szanuje, on się dogrywa na bank
Za to ci szczerze dziękuje, razem robimy ten rap
Tu niżej podpisany Dedis wierny kibic od lat
No bo nie pisze tylko po to by zapisywać te kartki
Tylko żebyś wiedział co czują moje kawałki
Dodaje posty nie po to by zbierać lajki
Tylko żebyś wiedział co leci na moim hi-fi
Sobą na zawsze chce być i proszę boże daj mi
Taką siłę w rymach, by zjadać tu każde majki
Robić muzykę, bo takie w życiu mam plany
Kasę wydam jak zarobię, mamę wyśle na Bahamy
[Refren: Rakkaman] x2
Ja na te kartki wyciskam krew
Życie od kalki, odziewam wers
To nie są bajki jak Andersen
Pluje na majki co przyniesie dzień