[Zwrotka: CHEATZ]
One się tutaj zlatują bo wyczuły ten fejm
A ja kocham tą dziewczynę, którą nie obchodzę, nie
Szczęścia szukam spośród tych hektolitrów łez
Ona kocha mój głosik ale nie koniecznie mnie
Mam menago bo nie umiem gadać z ludźmi
Pytasz czemu jestem smutny
Przez brak osób, które mogą pomóc mi
Dookoła głucho, czuje się jak byłbym w próżni
W środku nie mam nic oprócz pustki
(kozaki totalne)
[Zwrotka: KOZAKPOLV]
Chciałbym znowu mieć mieć twe włosy w moich dłoniach
Chociaż siedzę sam, czuje że za plecami ciemna postać
Twój dotyk złagodził by mi ból w tych opuchniętych skroniach
W oczach łzy czyste jak fiji, a w gardle ta Arizona
Ludzie są straszni, a jeszcze gorsze moje czarne myśli
W których już od dawna, me ciało w lesie na linie wisi
Moje zimne serce ochłodzone przez jej słowa z lodu
Na sumieniu tyle grzechów, że się wstyd spowiadać bogu