Wiktor z WWA
Swish
[Zwrotka 1: VKIE]
Ciągła praca, no bo znam cenę, brudne recę nie przez pastele
Zaczynamy mamy niewiele, zobaczysz moją twarz gdzieś w tele
Co o mnie mówią tamte cwele, czy to prawda w sumie sam nie-ewiem
Dziwko ty schodzisz na glebę, dziwko nie kojarzę ciebie
Brakuje ci głowy, myślisz o niczym, no ale ładne masz oczy
U nas chłopaki już przyćpane mordy, każdy chciałby zarobić
Wiesz o co chodzi, u-u, po trawie przychodzi pomysł
Ty mi nie szkodzisz, u-u, dziwko nie jestem tu nowy
Twój skład robi dym, mój człowiek rozpala pożar
Każdy na dole był, więc czemu mówicie coś o nas?
Nie chce widzieć jak ty płaczesz, no ale nie mam wyboru
Wiesz, że chce zarobić papier, no więc nie widzę kolorów
Nie ponosi mnie co mówisz, więc nie słucham
Nie chce by naćpana kurwa sprawiła bym upadł
Sukces się przybliża, no więc szepczesz mi do ucha
Ciebie tu nie widać, dlatego to mnie nie rusza

[Bridge: Wiktor]
Szepcze ci do ucha
Szepcze ci do ucha
Szepcze ci do ucha
Szepcze ci do ucha

[Zwrotka 2: WIKTOR]
To all true man show, ale trzymaj pion
Bo ten świat nam legnie w gruzach i tak, nie skumasz fazy jak coś
Nie będę tłumaczył jak, nie będę tłumaczył jak
Bo mam, robię za dużo spraw, mam ją i mam parę ład
Zabiorę sos, choć mam sporo wad
I nie spocznę, dopóki na blokach nie wyjdzie słońce
Dopóki nam postęp idzie dobrze, dopóki muzyka zagrzewa was
Walczę o każdy dzień i o każdą noc, gdzie leje się płyn
Wypijmy za to, by było git typie
Nie przytulę żadnej z nich tu type
Nie czaruję nic poza git stylem
Syf wykombinuje który popłynie
Życie opieram na adrenalinie
A świnie sądząc, że bóg wie kto
Ale sowa też kiedyś minie
Piter zostanie bo jest inwestor
Nasze życie to jak film w kinie
Nasze życie to jak w film w kinie
I podnieś go to nie wstyd
Tak wszyscy dojdziemy na szczyt, ja, ja
Tak wszyscy dojdziemy na szczyt, ja, ja
A świnie sądząc, że bóg wie kto
Ale sowa też kiedyś minie
Piter zostanie bo jest inwestor
Nasze życie to jak film w kinie
Nasze życie to jak w film w kinie

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]