[Zwrotka 1]
Zacznę od tego, że mam wiarę w siebie
Ona mnie niesie mało miejsca w domu dla siebie
Szukam w świecie go
Mam problemy, o których wy chuja wiecie
Ale również siłę, która kiedyś dla nas tu wzniesie domu
Ambicje i wolę walki jak mówię o czymś to na te temat mam wiedzę
Słyszę patrz szerzej patrz, szerzej patrzę i widzę wiele
A mam zamknięte oczy i tutaj sam leżę, wiesz?
Ze sobą parę win na barkach niosę
Za sobą parę chwil o więcej proszę
Wiem, że wszystko zależy tylko ode mnie
Jeśli chcę to to zrobię, jeśli nie więcej nie chcę
Ciężko zbliżyć się do mnie
Ciężko jest mi tu wypomnieć cokolwiek
Zaraz odwrócę się i pójdę w swoją stronę
Wcześniej mówiąc, że pierdolę
Jak nie chcesz gadać no to nie i takie miewam nastroje, ha
Trzy przeprowadzki, pierwszej nie pamiętam
Ale od zawsze widziałem jak wpadają typy w wir
Na tym samym osiedlu mieszkam od dziecka
Jak niby kurwa mam tutaj nie być zżyty z nim
Mam coś czego nie ma nikt, ziomek
Nie mam tego co ma każdy
Kiedy wchodzę na bit no to ten bit płonie
Jak dobry skun, który teraz ci te płuca miażdży, ziom
[Refren x2]
To czego chcą mam tu i teraz
Życie jak flow, ciągle się zmienia
Czego byś nie zrobił do zrobienia jeszcze wiele masz
To nie tylko wspomnienia ziom
To wspomnienia aż
[Zwrotka 2]
Zawiodłem paru ludzi jest też paru tych co zawiodłem się na nich
Ci których zawiodłem są ze mną tu dziś
Ci którzy zawiedli już się pozawijali
Chyba musiało tak być, żebym ogarną co dzieje się
A się działo źle dosyć
Silni wychodzą z bagien, słabym w nich dobrze jest
Więc to im weź posyp
Poznałem parę tych głów złamałem parę reguł
Znam już znaczenie tych słów każde to szczegół
Pierdolę niewiernych kolegów, najwierniejszych przy trawce
Ale w natłoku problemów jebana cisza w słuchawce
Jak trzeba było się wygadać było komu leszcze
Mam ochotę przyjebać wam i komuś jeszcze
Nigdy więcej nie chcę was słyszeć gnoje
Szybciej dostaniecie po pizdach niż tego co jest moje
Spróbujcie spróbować to was zgnoję skurwiele
Odporny na was jakbym nosił zbroję na ciele
Wiem co jest dla mnie ważne, wiem co poważne nie jest
Nie wiem dokąd lecisz typie, ale wiem dokąd dojedziesz
Dla mnie słowo przyjaźń to coś co was nie dotyczy
Pierdoleni kumple mogę was trzymać na smyczy
Jeśli chodzi o rozumienie jesteście lata za mną
Za parę lat zapytacie siebie czy było warto
[Refren x2]
To czego chcą mam tu i teraz
Życie jak flow, ciągle się zmienia
Czego byś nie zrobił do zrobienia jeszcze wiele masz
To nie tylko wspomnienia ziom
To wspomnienia aż