ZetHa
Supra
[Intro: anonim]
Wjeżdżam bokiem prawie, jak Toyota Supra
Z piskiem opon, niech usłyszą to podwórka
Nie śpię nocą, bo za dużo mogę ugrać
Prawie latam, bo już ledwo mogę ustać

[Zwrotka 1: anonim]
Daj mi więcej bodźców
Słyszę siebie na osiedlach, nie przez odsłuch
Załóż mi koronę z kolców
Drążą temat, chyba pora się już odkuć (ej!)
Supra, Supra, Supra, to nie ruchy, to już skoki
Supra, Supra, Supra, rzucam trójki, krzyczą Kobey!
Supra, Supra, Supra, dam im mięsa, dalej głodni
Żadna suka mi nie powie, że się nie da odbić (huh)
Siadam, robię sobie popcorn (ej)
Nie chcę żadnej z twoich hoe, hoe (ej)
Powoli odpalam slow mo (ej)
Słychać mnie stąd do Toronto (wow!)
Nie pytaj mnie kim jestem, bo to cały ja (oho)
Nie mam czasu, żeby tracić cały czas (oho)
Nie chce świateł, nie chcę ludzi, nie chcę braw (oho)
Trzeba być mężczyzną, trzeba robić hajs (ej)

[Refren: anonim]
Wjeżdżam bokiem prawie, jak Toyota Supra
Z piskiem opon, niech usłyszą to podwórka
Nie śpię nocą, bo za dużo mogę ugrać
Prawie latam, bo już ledwo mogę ustać
Wjeżdżam bokiem prawie, jak Toyota Supra
Z piskiem opon, niech usłyszą to podwórka
Nie śpię nocą, bo za dużo mogę ugrać
Prawie latam, bo już ledwo mogę ustać
[Zwrotka 2: ZetHa]
Zet i Zet i Zet i Ha
Aaa, wow, yeah
Coś tam sobie motam, obym do celu dotarł
Ty zwiedziłeś cały świat, a chuja wiesz o lotach
W KFC mnie łapie Pac Man, a Batman w Gotham
Superman łapie, jak latam, Cat Women szlocha
Nie mam kurwa nawet prawka, mam inną banie (ej)
Więc sikam na drogie autka i sram na tanie
Skurwielu, moja zajawka to rapowanie
Blant, długopis, kartka i nagrywanie
Z ziomalem jade S3, nie 6.3, jak Malik
Lubię ją, bo tak jak my, suczka dużo pali
A więc dogadani, bongo pite i na barek
Bongo spite, już ma limo, no bo jest kabaret
Ziomy lubią fury, fury lubią dupy
A ja lubię skuny i to, że jestem skuty
Dzwoni do mnie Qry, zaraz mamy luty
Ważne dokąd idziesz, a nie jakie wkładasz buty

[Refren: anonim]
Wjeżdżam bokiem prawie, jak Toyota Supra
Z piskiem opon, niech usłyszą to podwórka
Nie śpię nocą, bo za dużo mogę ugrać
Prawie latam, bo już ledwo mogę ustać
Wjeżdżam bokiem prawie, jak Toyota Supra
Z piskiem opon, niech usłyszą to podwórka
Nie śpię nocą, bo za dużo mogę ugrać
Prawie latam, bo już ledwo mogę ustać