ZetHa
A nie mówiłem?
[Zwrotka 1]
Jestem czarną owcą tej chaty
Pierwszym synem mamy i taty
Jak mówię im, że będzie z tego hajs pytają: "Kiedy? Póki co straty"
Nie bawi mnie to co cię bawi, 16 lat i już długi przez dragi
Jako małolat zawijałem radia, żeby jakoś za to kurwa zapłacić
Zbiegam po klatce no i słyszę krzyki
Awantura za sąsiadów drzwiami
Jak kiedyś będzie tam cisza
Stwierdzę, że zajebali się sami
Na ośce ciągle to samo
Te same tematy, rozmowy i ci sami ludzie
Budzę się tutaj co rano, moje osiedle to te co leży przy ex budzie
Ziomal mój leży mi siano, ja leżę ziomalom i tak to się kreci
Jakby się tak nie kręciło to teraz ziom nie byłoby z czego skręcić
Demony we mnie wołają: "Się najeb, się naćpaj i sam wejdź do trumny"
Frajerzy w necie fikają, a na żywo to zwykłe obsrane kurwy
Ledwie 23 lata, a co chwile chodzę na ziomków pogrzeby
Alkohol dzień w dzień se piłem 2 lata, a to pierwszy detoks od sam nie wiem kiedy
Się gra się ma, się gra się ma, się gra się ma, się gra się ma
I wyszło na to, że jak jestem trzeźwy to jestem jeszcze lepszy -
Jednak się da

[Refren]
Usłyszy mnie cała Polska mamo, a nie mówiłem
Teraz dopiero się będzie działo, a nie mówiłem
Od zawsze łeb ryło siano, ej, od zawsze było go mało, ej
I jestem dumny, że było jak było, bo sporą lekcje mi to dało
Usłyszy mnie cała Polska mamo, a nie mówiłem
Teraz dopiero się będzie działo, sam zaniemówiłem
Od zawsze łeb ryło siano, ej, od zawsze było go mało, ej
I jestem dumny, że było jak było, bo sporą lekcje mi to dało
[Zwrotka 2]
Tacy jak my mordeczko raczej nie są idealni
Do mego domu dzwonili ze szpitala, szkoły, kościoła i psiarni
Rodzice mieli tu ciężko ze mną, chory małolat non-stop na haju
Dorosłem do tego, by zapierdalać tak, by kiedyś tu mieli jak w raju
Nie jestem grzecznym chłopcem, nigdy nie byłem i nigdy nie będę
Rap tylko wyciągnął palec, chce ujebać całą rękę
Ten świat mnie zepsuł, ten świat mnie zniszczył i znowu postawił na nogi
Jak tego słucham to sam mam ochotę powiedzieć Ci: "Tak to się robi"
Jestem brudasem wśród czystych raperów
Ja jestem prawdą, a oni są kłamstwem
Nie mam ochoty na jointy, więc dziś dla odmiany ujebię się waxem
A tamci MCs, nie słyszysz, że moje minimum ich maxem
Zawsze biegałem na lewo, więc od dziś skurwielu ty mówisz mi maxwell
Wsiadam na rower jak Zlatan, wsiadam na rower jak CJ
Wyrwałem se Ukrainkę, zrobiłem tak jak mój DJ
Chce wyrwać się z tego gówna, bo stracę tu głowę do reszty
A jak już wyrwę się kurwa, pierwszy posmakujesz podeszwy

[Outro]
Usłyszy mnie cała Polska mamo, a nie mówiłem
Teraz się dopiero będzie działo, a nie mówiłem
Od zawsze łeb ryło siano, ej, od zawsze było go mało, ej
I jestem dumny, że było jak było, bo sporą lekcje mi to dało
Usłyszy mnie cała Polska mamo, a nie mówiłem
Teraz się dopiero będzie działo, sam zaniemówiłem
Od zawsze łeb ryło siano, ej, od zawsze było go mało, ej
I jestem dumny, że było jak było, bo sporą lekcje mi to dało