[Zwrotka 1]
Musi wstawać rano, ale wpada na noc
Robi to z uśmiechem, wcale się nie żaląc
A dobrze wie, że ja nie mam tak samo
Piję alko i palę jazz
Nawet teraz, gdy piszę tekst
Chyba nie potrafię bez
Kocham patrzeć jak patrzy
Ona kocha patrzeć jak patrzę
Widzi mnie inaczej niż każdy
Każdy się patrzy, nieważne
Nie wychodźmy z łóżka, bo brzydko na niebie
Żadnych znajomych tylko my dla siebie
[Refren]
Kochaj mnie jaki jestem
Kochaj mnie mimo wad
Nie patrz na mnie tak wrogo
Nie będę przepraszał cię za bycie sobą
Kochaj mnie jaki jestem
Kochaj mnie mimo wad
Nie patrz na mnie tak wrogo
Nie będę przepraszał cię za byciе sobą
[Zwrotka 2]
Często koszmary, dużo rzeczy i sny, że ja, ty i Paryż
Ciebiе wezmę na ręce, chwile ciężkie wezmę na bary
A rano, gdy będę spał, a ciebie obudzi budzik
Spojrzysz na łóżko i zechcesz tu wrócić
Włóczyłem się samotnie nocą
Sam piłem alkohol, wcale nie czułem spoko
A teraz włóczę się z tobą, z tobą piję alkohol
No i czuję się błogo
Włóczyłem się samotnie nocą
Sam piłem alkohol, wcale nie czułem spoko
A teraz włóczę się z tobą, z tobą piję alkohol
No i czuję się sobą
[Refren]
Kochaj mnie jaki jestem
Kochaj mnie mimo wad
Nie patrz na mnie tak wrogo
Nie będę przepraszał cię za bycie sobą
Kochaj mnie jaki jestem
Kochaj mnie mimo wad
Nie patrz na mnie tak wrogo
Nie będę przepraszał cię za bycie sobą