Esceh
HOOD LOVE
[Zwrotka 1]
Mój zegarek w środku nocy nie chce zasnąć
Nie wiem, czy słyszę głośniej go, czy głośniej moje tętno
Mój kumpel wczoraj przyszedł tutaj z koleżanką
A dziś jebana zdążyła wyrządzić mu z życia piekło
Byłem na kilku imprezach, gdzie nie tańczą
I na kilku imprezach, na których nas więcej nie chcą
Widziałem rzeczy dziwniejsze, niż awatar z pomarańczą
Bo zawsze najpierw myślałem, że to one nimi nie są
Ona wygląda jak JLO, nie mówię jej tego często
Przydałby mi się z nią kevlar, a ona by chciała dziecko
Wszystko robimy tu z miejsca i na serio i na pewno
I nie macie podejścia, wiem to serio i na pewno
Wy nie macie podejścia ani z tyłu, ani gracji
Ja gdzieś zgubiłem głowę, nie wiem, com naćpał na stacji
Żeby wszystko było nowe, no więc muszę za to płacić
Napiszcie mi na grobie, że zrobiłem to dla braci

[Refren]
Znowu wychodzę na hood
Zobacz, mała, to mój hood
Ciągle chłód w nowych Nike'ach
Ale nic się nie zmienia
Zobacz, mała, to mój ból
To mój ekskluzywny ból
Znów będziemy pić do ranka
I w pichę weźmiemy temat
Do jutra my jesteśmy raz
To jest nasz czas teraz
Ty rozrzucasz popiół z moich ekskluzywnych jointów
I chcę, byś mnie kochała, nie myśląc już o początku, see ya
[Zwrotka 2]
Jadę do niej autobusem pierdolonej linii 'B'
I myślę, że się uduszę, więcej nie znajdziesz tam mnie
Wyszukałem wizytówkę jej i wpisałem na tel
Wyklepałem jej formułkę i wysłałem SMS
Teraz five on me, five on me
Proszę tylko, mała, pray for me, pray me, mała
Teraz five on me, five on me
Proszę, mała, tylko pray for me, pray on me, mała
Mama widok, mama widok ma
Na ławkę, na której z nią wino piłem pierwszy raz
Dobrze się jej tańczyło w mojej bluzie Mass
I ja mogłem się pożegnać już na jakiś czas
Ziom, podjeżdża patrol, to mam na to kwitek
A Ty tylko w urodziny do mnie czasem piszesz
Jak pytają mnie o zdjęcie, to rzadko podają witę
My zawsze byliśmy real, prędzej u Ciebie byłbym featem

[Refren]
Znowu wychodzę na hood
Zobacz, mała, to mój hood
Ciągle chłód w nowych Nike'ach
Ale nic się nie zmienia
Zobacz, mała, to mój ból
To mój ekskluzywny ból
Znów będziemy pić do ranka
I w pichę weźmiemy temat
Do jutra my jesteśmy raz
To jest nasz czas teraz
Ty rozrzucasz popiół z moich ekskluzywnych jointów
I chcę, byś mnie kochała, nie myśląc już o początku, see ya