[Refren: Epis DYM KNF]
W podróży zwanej życiem jest wiele gorzkich prawd
Chowają nas rodzice, by dalej ruszyć w świat
Nie zawsze jest jak w bajce, i często jest ich brak
Albo ich nie ma wcale, lub dzieli gniew i strach
[Zwrotka 1: Epis DYM KNF]
Często tak bywa, że ktoś ma za wiele
Z czystej zawiści mu spłodzą aferę
Widzą (?) pierwsza na dworze
Puścimy (?), to nam pomoże
Dzisiejszy wzorzec dla wielu (?)
Mieć tyle szelestu, co rodzina (?)
W kurwę paniczów, szlachty na dworze
Karierę kończą po pierwszym hardcorze
Gnoje się wożą jak smród po gaciach
Tworzą zasady na własnych zasadach
Ale to fama, bo tutaj ich nie ma
To nie Termopile i więź braterska
Jeszcze w pampersach, a już mają wizję
Nawet okręt wojenny jest wrakiem na mieliźnie
Czyńże co musisz, czyń, co potrafisz
Gotowość do poświęceń, za wszystko trzeba płacić
[Refren: Epis DYM KNF]
W podróży zwanej życiem jest wiele gorzkich prawd
Chowają nas rodzice, by dalej ruszyć w świat
Nie zawsze jest jak w bajce, i często jest ich brak
Albo ich nie ma wcale, lub dzieli gniew i strach
[Zwrotka 2: Bajorson]
1984 - urodziłem się w Pruszkowie
Nigdy nie paliłem hery, po kolei w głowie
Wychowany wśród złodziei, jak to mówi stara prawda:
Na nikogo nie licz, lepiej sam o siebie zadbaj
Nim zatonie twoja łajba, dłonie zmarszczą się na amen
Już za życia na ulicach pozostawiam ten testament
Żebyś wiedział, wiedział, nie pytał mnie o drogę
Mógł odnaleźć w sobie tego, kogo widzę w tobie
Wiem, że na właściwą drogę wcale nie jest wejść tak łatwo
Jeśli się przyłożysz, zobaczysz - pójdzie gładko
Musisz wierzyć w to, co robisz, nie przejmuj się porażką
Choćby grzmiało, huczało, palił się ostatni bastion
Spokojnie, do celu, walę jak Parabellum
Ku zdziwieniu wielu - połączenie stref
Ja wybrałem swoją drogę, idę w DYM za KNF
[Refren: Epis DYM KNF]
W podróży zwanej życiem jest wiele gorzkich prawd
Chowają nas rodzice, by dalej ruszyć w świat
Nie zawsze jest jak w bajce, i często jest ich brak
Albo ich nie ma wcale, lub dzieli gniew i strach
[Zwrotka 3: Epis DYM KNF]
Chcesz życiowego rapu, nie cały arsenał
Od motywacji po własne przemyślenia
Po własną wizję świata, raczej rzeczywistości
Zostawię coś więcej, niż komplet swych kości
Kopsnij mi bity, bo znów czuję wenę
Ona od dawna jest moim cieniem
Osobliwym marzeniem była ta chwila
Że wbijam do studia i dla was nagrywam
Poziom utrzymać za wszelką cenę
Dla bliskich być wsparciem, a nie utrapieniem
Docenię - stracę, stracę - docenię
Musisz zrozumieć, czym jest poświęcenie
Życie to bitwa w nieustannej wojnie
Choć na pozór żyjemy spokojnie
Czuję harmonię z całym universe'm
I lecę na pełnej jak zielony szerszeń
[Refren: Epis DYM KNF]
W podróży zwanej życiem jest wiele gorzkich prawd
Chowają nas rodzice, by dalej ruszyć w świat
Nie zawsze jest jak w bajce, i często jest ich brak
Albo ich nie ma wcale, lub dzieli gniew i strach