[Zwrotka 1: Pono]
Wir wydarzeń
Bracie liczy się to co się okaże
Nie ma miejsca dla marzeń
Jak problem to wpadasz w następny
Elo by świat nie był za piękny
Ma zakręty byś się wkręcił
Jako następny przeciętny przechodzień
Jak co dzień
W chuj ogrodzeń na drodze
W miejscu nie ustoisz ogień na podłodze
Terminy gonisz
Z poczuciem winy dzwonisz
Goisz ranę już następna krwawi
Niejedna myśl wtedy się poprawi
Dziś to nawyk słyszysz rady
Szum głosów szepcze bzdet
Pośród chaosu jak kret
Czekasz na kres swego losu czy już wiesz
Na czym polega byt człowieka baw się dzieciak
Bo nie wiesz co cię czeka kobieta z nią wraz ucieka czas
Czas dopóki hajs masz się przydać
Jak bankomat rzygasz czy dasz radę?
Pora na romans zmienia się w zgagę
Czekasz na poprawę w udręce
Bierzesz sprawę w swoje ręce
Co raz prędzej grzęźniesz w mętnej zakrętce
Aż wspomnisz wreszcie co na wstępie się okaże
Że wkręciłeś się chłopaku
Wir wydarzeń – co?
Wir wydarzeń – co?
Elo, elo
Wir wydarzeń...
[Zwrotka 2: Fu]
Sprawiedliwość jest to balsam który leczy rany
Brutalna rzeczywistość nieprzytomne stany (Stany)
Szok czy pod uwagę brany
Każdy w czymś jest dobry
Każdy szczodry
Zachłanne hobby dla człeka
Przepuścić parę złoty powścieka
Bo wkurwiony
Mamony
Gdzie to wszystko poszło?
Wydarzenie mniej energii poniosło
Gdy słońce zaszło
Nastąpił chaos hałas
To wszystko dla was świat wrażeń
Wir wydarzeń
Szokujących zdarzeń
Długa Odyseja marzeń
Poczuj smak narażeń
To proces który czas przerywa
Rozpoczyna szybki atak ofensywa
Nim rozpoczniesz będzie lipa będzie lipa
Wir dopadnie cię jak grypa
Którą z bólem witasz
W próg szczęścia wtedy nie zawitasz
Bez sensu chwytasz
Albo nie czaisz
Do studni myślą się nie powalisz
Zipów strofa wyraża
Do słuchacza meta baza
Nie potrzebna zaraza
Nie unikniona asceza zakłamane społeczeństwo
Myśli że apokalipsa to przekleństwo
Nie raj
To się dzieje właśnie teraz
Trudne czasy pusta micha
Złodziejacha na zarobek czyha
To nie obraca dobrze groszem ten zdycha
To nie ubogi świat jak u mnicha
I powiedziawszy na chwilę styka
Pozdrawiam 3H
Wir wydarzeń liryka
Wir wydarzeń...
[Zwrotka 3: Koras]
Wydarzeń bieg
Już począwszy łączy zdarzeń szereg
Aspekt to wątek byś ładzie nie uległ
Pozorny rarytas
Steruje pod obcas wstrzymać
Swe natomiast
Pono Fu Koras oraz Z-I-P
Nie wygasł nie wykaz się przyda
Dopóki coś umiesz w czymś specjalizujesz utrzymasz
W kondycji pękł na ten moment na to kąsek teorii
By wyrobić się w zakręt zamęt
Słyszę lament kobiety
Ktoś wykrwił się niestety
Biega po mieście dalej
Przychodzi na świat na szczęście małe
Następne pokolenie zbuntowane nie chcę nie
To chybi celny nie za nic
Bez zdrowego rozsądku bez granic
Świat zewnętrzny nic nie da pic na wodę
By ominąć przeszkodę
Rozważniej aby nie pluć sobie w brodę
Melanż dwa
Wykorzystać młode lata jak najlepiej
Wir wydarzeń dopadnie jego mnie i ciebie
Dokładnie, dopadnie
Dokładnie, dopadnie
Nie unikniesz chłopak