[Refren]
Te elementy sypią się jak domino
Świecą diamenty cała szafa włoska tak jak Pellegrino
Każdą szmatę chce zawinąć, jakby nie było jutra nie
Nie było jutra, nie było jutra, jakby nie było jutra nie
Nie było jutra, nie było jut

[Zwrotka 1]
Na mnie, marki jakbym był z Hercegowiny, dookoła są ruiny
Leci dym to nie kominy, Stop robią ciągle dziwne miny
Bo spoglądają ich dziewczyny
Stack, stack, stack na stacku, stack na stacku
Uzbrojony tu na bloku, zawsze tak jak Akarat, a jak gotowy jak hajs na blat
One się sypią tak jak mak, klatka po klatce jak aparat
Ale najpierw, wejdę w nią głęboko, wejdę w nią cały
Potem nie może oddychać jakby zjadła okulary
Jeśli jest aniołem, no to znajdę dla niej Cartier
Zejdź z dupą niżej z różdżką zrobisz czary-mary

[Refren]
Tе elementy sypią się jak domino
Świеcą diamenty cała szafa włoska tak jak Pellegrino
Każdą szmatę chce zawinąć, jakby nie było jutra nie
Nie było jutra, nie było jutra, jakby nie było jutra nie
Nie było jutra, nie było jut
Te elementy sypią się jak domino
Świecą diamenty cała szafa włoska tak jak Pellegrino
Każdą szmatę chce zawinąć, jakby nie było jutra nie
Nie było jutra, nie było jutra, jakby nie było jutra nie
Nie było jutra, nie było jut