LSO
Uwolni nas
Gdybym tylko mógł
Uniósł w góry bym się tak
I leć gdzieś cały czas

Na błękitnym niebie
Tam biegnij (?) na ciebie
Check the heaven (?)
Czujesz to

Nie zamykaj oczu na to jeszcze przyjdzie jeszcze przyjdzie czas
Już nie pytaj o nic mnie muzyka uwolni nas
Uwolni nas

Nie pytaj gdzie jest pomoc
Gdy jest połamany pomost
Nie pytaj dlaczego
Czasem dobrzy ludzie toną
Nie pytaj co robisz
Po prostu nie zasypiaj
Obserwuj ten świat
Niech nauki będzie zwyczaj
Na nią końcu jest pora
Frajerstwo to wora
Od zawsze z kurwami musiałem wojować
Już dałem im odpowiedz dobiłem ich sam powiedz
Ale nigdy liryka nie pójdzie w pokrowiec
To obiecałem sobie
A muzyka jest po to by poszaleć
Ja wiem bracie ze chcesz czasem stanąć na starcie
Już dałem im odpowiedz dobiłem ich sam powiedz
Ale nigdy liryka nie pójdzie w pokrowiec (x2 )

Nie zamykaj oczu na to jeszcze jeszcze przyjdzie czas
Już nie pytaj o nic mnie muzyka uwolni nas