LSO
Szczęście ci da
LSO szczęście ci da
Przyniesie ci to
Teraz zagra, co tylko byś chciał

Co byś chciał, więcej niż miłość
Co byś chciał, więcej niż wolność
Więcej niż być, więcej niż godność
Więcej niż godność, godność
Boże dziękuję Tobie za życie
Dziękuję za oddech i życie płodne
Dziękuję ci życie
Przepraszam też nieukrycie
A co to będzie, a co to będzieee
Jeden tylko wie

Rysuję kreskę, wielką kreskę
Gdy spojrzałaś w moje oczy
Widziałaś tam nieosiągalny bezkres
Jak dla ciebie tania dziw(ko)
Czujesz obcość, nie jesteś blisko
Chcesz mieć wszystko
Ależ proszę zeżryj to jak mięso
Tak zwierzęta kochasz bardzo
Nie odmówisz przecież kilku kęsom
O mądrościach mówisz często kotku
Kłamstwo masz pod rzęsą
Masz pod rzęsą, aż mówisz tak często
Bez względu na czasy to klasyk
To spektakl ktoś powie że sekta
A wataha wilków jest wściekła
A wataha wilków jest wściekła
I nie ma miękkiej gry suko
Nie jestem by wpaść ci tu w ucho
A teraz pompuje serducho
A teraz pompuje serducho
Tam gdzie harmonia nie rozpierdol
Jak nie masz zasad to się pierdol
Nie ma tu miejsca też litość
Tylko nienawiść lub miłość
Bez względu na czasy to klasyk
To spektakl, ktoś powie, że sekta
A wataha wilków jest wściekła
Wciąż sam jesteeem

Nie pierwszy raz, w stronę światłaaa
Nie pierwszy raz, w stronę światłaaa
Nie pierwszy raz, w stronę światłaaa
Twój czas, czy idziesz tam ze mną?
Tak niewiele czasu
Tak niewiele czasu mam
Tak niewiele czasu
Tak niewiele czasu mam
(bliiisko)
Jeśli niej blisko kroczysz (kroczysz)
Nikt cię nie zaskoczy (koczy)
By odnaleźć w sobie moc
Popatrz prawdzie w oczy (w oczy)
Jeśli blisko kroczysz niej
Nikt cię nie zaskoczy
A by odnaleźć w sobie moc
Popatrz prawdzie w oczy
Jeśli niej blisko kroczysz (kroczysz)
Nikt cię nie zaskoczy (koczy)